 |
|
Przychodzę do ciebie z sercem na widelcu.
|
|
|
|
- Przedstawienie musi trwać. Takie jest prawo w tym zawodzie. Wszystko się może walić, serce ci pęka, a ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i grasz dalej.
|
|
|
|
Mój drogi piszę w te słowy, bo wspominałam chwile kiedy byłeś mi drogi. Chwile krótkie i ulotne jak perfumy Channel numer pięć, które kupowałam na bazarku po dziewiętnaście dziewięćdziesiąt. Bywało miedzy nami różnie kwadratowo i podłużnie...
|
|
|
|
Gdy chodzisz boso nie chodź po szkle gdy kochasz ją nie kochaj mnie
|
|
|
|
-Co ja mam zrobić, żebyśmi uwierzyła?
-Sam powiedziałeś, że nie jest łatwo odzyskać stracone zaufanie…
|
|
|
|
-No i co teraz ?
-Ale co ma być?
-pytam co teraz zrobisz z tym, że już nigdy nie będziesz mógł mnie mieć
|
|
|
|
-Kocham Cię.
-Nie wiem co powiedzieć..
-Jeśli nie przychodzi Ci na myśl najprostsza odpowiedź to po prostu o tym zapomnij.
|
|
|
|
Co robisz?
-Piszę reklamację.
-A co Ci się zepsuło?
-Mój facet. Miał być wysokim, romantycznym brunetem z nutką wrażliwości, a dostałam niskiego egoistę uzależnionego od kobiecych tyłków.
|
|
|
|
-Imię?
-Magda.
-Zawód?
-Miłosny
|
|
|
|
-Wiesz... Nie wiem jak to powiedzieć.. My chyba.. No wiesz..
-Nie musisz być taki delikatny. Powiedz „wypierdalaj”, bo to właśnie usiłujesz mi powiedzieć?
|
|
|
|
To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
|
|
|
|
- Czy ona ma zawsze takie radosne oczy?
- Nie, tylko wtedy jak Cię widzi.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
