 |
Nienawidzę wspomnień związanych z Tobą, bo uważam je za stratę czasu, która na zawsze pozostawi we mnie ślad. Za to nienawidzę Ciebie. Tym, jaki jesteś zniszczyłeś moje marzenia. Niewybaczalne.
|
|
 |
To łzy, spływające, by wypłukać resztki emocji.
|
|
 |
Potrzebuję faceta, który zapewni mi bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.
|
|
 |
Wróciłam. Zawsze wracam, jak targają mną takie silne emocje.
|
|
 |
` przeszłość nauczyła mnie, że nie można uparcie doszukiwać się miłości tam, gdzie jej nie ma. On nauczył mnie, że przez darzenie miłością kogoś, kto nigdy jej nie dostał, można strasznie cierpieć. / odratowana
|
|
 |
` zwykły dzień, jak każdy tylko że może trochę za chłodny. Jak zwykle nie mieliśmy dla siebie zbyt wiele czasu, ale udało się nam zamienić ze sobą kilka słów. O kilka słów za dużo. Poszło jak dla niego o kompletną bzdurę, ja uważałam to za kompletny koniec. Dobrze wiedział jak przeszłość uwrażliwiła mnie na obietnice. Dobrze wiedział co kiedyś przeżyłam i ilu kłamstw się nasłuchałam. Kłamał obiecując, że obietnica jest dla niego najpotężniejszą wagą dotrzymania słowa. Nie chciałam słuchać wyjaśnień. Wyszłam, mówiąc że więcej mnie nie zobaczy. Wyszłam i po momencie wróciłam, bo nie wyobrażałam sobie świata bez niego. Wróciłam, tym samym wybaczając mu najgorszą rzecz jaką mógł mi zrobić. Wybaczyłam kłamstwo. / odratowana
|
|
 |
` utonąć w Twoich oczach, rozpłynąć się w pocałunkach, poczuć się najbezpieczniej w Twoich ramionach, uśmiechać się słuchając Twoich słów, uczyć się Ciebie, tęsknić każdego dnia, opiekować się Tobą, być Twoim marzeniem to moje marzenie. / odratowana
|
|
 |
` nie mam pojęcia jakie cele wyznaczyłeś sobie na starcie ze mną, ale jeśli chciałeś zniszczyć mnie od podstaw psychicznych to możesz być dumny, udało Ci się. / odratowana
|
|
 |
` zbyt wiele z nim przeszłam. Za dużo chwil. Tych złych jak i tych dobrych. Za bardzo mi na nim zależy. Za dużo uczuć włożyłam w ten związek. Ujrzałam w tych oczach za duże emocje. O wiele za bardzo go pokochałam. Poświęciłam wszystko. To wszystko uniemożliwia mi odejście mimo tak ogromnego cierpienia przy jego zastygłym sercu. / odratowana
|
|
 |
` jesteś moim tlenem który wciągam, gdy Cię czuję. / peja
|
|
 |
` skoro w każdej możliwej sytuacji możliwie jak najczęściej się mijamy, jak cokolwiek ma nas połączyć? / odratowana
|
|
 |
bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa
|
|
|
|