|
szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność.
|
|
|
Jesteś moich marzeń spełnieniem, ich prawdziwym odzwierciedleniem...
|
|
|
a serce bije mi 3 razy szybciej niż w normie. ;*
|
|
|
Lubię Jego zapach. Zawsze wydawało mi się, że tak pachnie szczęście.
|
|
|
Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy Ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy..
|
|
|
kolejny raz to jebię, ale szczerze jest mi przykro
|
|
|
Jak co poniedziałek wstała przed ósmą, włączyła prostownice i stała przed szafą, myśląc w co się ubrać żeby zwrócił na nią uwagę. Ubrała t-shirt z napisem „I love my boyfriend forever” , jego ulubiony otrzymany na walentynki dokładnie o tej porze o której miał miejsce ich pierwszy pocałunek. Chciała być zaraz przed dzwonkiem w szkole bo właśnie wtedy rozmawiał z chłopakami z jej kl. Wyszła z domu wystarczająco wcześnie , żeby nie spóźnić się na autobus. Wchodząc na hol na którym miała lekcje szła dumnie pokazują mój t-shirt, ostatni raz miała go chyba kiedy byli razem więc niektórzy znajomi dziwnie się patrzeli, myśląc może ze znów są razem ? uśmiechnęła się do niego właśnie tak jak najbardziej lubił, odłożyła torbę pod sale i zaszła do chłopaków na ławkę pod pretekstem „co było zadane ?”.
|
|
|
(dalsza część) „hej chłopaki co było coś zadane ?” odwrócił się i spojrzał się tak ja lubiła, jego mleczno czekoladowe słodkie oczy świeciły tak jak kiedyś, za to usta tak kusząco się ułożyły ze miała ochotę znów ich skosztować, wszystko nagle wróciło . Odpowiedzi nie uzyskała , nieoczekiwanie zadzwonił dzwonek. „Boże, czemu ?” pomyślała. On uśmiechnął się do niej tylko, co i tak ja zadziwiło. Wstał, podszedł do niej i Powiedział cicho do ucha, tak żeby nikt nie słyszał słodkie „ I love you too ”. / nie mam ostatnio weny
|
|
|
Kochał ją, nawet bardziej niż poprzedniego ranka, bardziej niż kogokolwiek w całym swoim życiu, i musiał się siłą powstrzymywać, żeby w kółko jej się od nowa nie oświadczać.
|
|
|
Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce.
|
|
|
|