 |
Zrób coś dla mnie. Zatęsknij za mną i dojdź do wniosku, że beze mnie jest Ci źle.
|
|
  |
` to chore. Moje życie potoczyło się w tak zły sposób, że aż boję się prowadzić na jego temat jakiekolwiek przemyślenia. / abstractiions.
|
|
 |
I nagle robi się tak bardzo źle. Nie wiadomo dlaczego, ani przez co, po prostu nagle pojawia się taki przeszywający smutek.
|
|
  |
` szczęście? zaufanie? szczerość? miłość? szacunek? zainteresowanie? uśmiech? jedność? będąc z nim musiałam być świadoma od samego początku, że w naszym związku te wartości występować nie będą. / abstractiions.
|
|
 |
If your sky is falling, just take my hand and hold it
|
|
  |
` wiem co mi robi. Jestem świadoma tego, jak mnie niszczy. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że tak już będzie dopóki nie odejdę. No właśnie i w tym miejscu jest problem. Jak mam odejść skoro przez trzy lata siedzi m w sercu? Jak mam go zostawić kiedy tak bardzo kocham. W jaki sposób odejść od osoby, która przez tyle czasu znaczy więcej niż wszystko? Mam setki takich pytań i na moją niekorzyść - nie znam odpowiedzi na żadne z nich. / abstractiions.
|
|
  |
` Sterta notatek, powtórki, gdzieś echo bierzmowania, egzaminów, wszystkiego, a tymczasem jedna jedyna ochota to schlanie się do nieprzytomności. / definicjamiloscii
|
|
 |
Siedziała owinięta kocem przed telewizorem , gdy nagle usłyszała dzwonek do drzwi. - niech dzwoni , nie chce mi się ruszać z miejsca , pomyślała . Niestety natarczywy gość nie dał za wygraną. Przekręciła klucz w drzwiach i otworzyła je szeroko , a wyraz jej twarzy wcale nie wskazywał na to , że jest zadowolona z odwiedzin . - Znowu ty ? powiedziałam Ci , że wywiązałam się z umowy więc znikaj mi z oczu - A co ty taka nie miła od progu ? , zapytał i wpakował się do mieszkania. Mam coś dla Ciebie . Myślałem , że się ucieszysz . Pomachał jej małą torebeczką przed twarzą i uśmiechnął się szeroko. - wiesz gdzie są drzwi , więc wyjdź zanim się zdenerwuje , stanęła bliżej niego. - Jakbym Cię nie znał to bym pomyślał , że serio mówisz . Usiadł i rozsypał zawartość na stole , dzieląc ją na równe kreski . - sukinsyn z Ciebie . spojrzała na niego , po czym znów po to sięgnęła . / r23
|
|
 |
Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. Jak każdy zneurotyzowany typ przeżywam momenty euforii. Im większa euforia, tym potem większy dół. Taka sinusoida, bez równowagi.
|
|
 |
Wiesz czego pragnę? Żeby wszystko w końcu było okej. Żebym mogła zasypiać z myślą, że jestem cholernie szczęśliwa, że już na drugi dzień znów będę mogła Go zobaczyć, przytulić, złapać za rękę i powiedzieć mu ile dla mnie znaczy. Bym mogła nosić Jego za dużą bluzę, która przesiąknięta będzie Jego zapachem. By On śmiał się ze mnie, gdy palnę jakąś głupotę, by siedząc mu na kolanach On bawił by się moimi włosami . Po prostu niech w końcu będzie przy mnie i już nigdy nie odejdzie.
|
|
 |
mówili , że to zwykłe zauroczenie , nie przetrwacie próby czasu i tak dużej odległości . nie wierzyli . Bo jak można być z kim , kto mieszka ponad 400 km od Ciebie . Przecież on może mieć takich 5 innych na odległość. Mylili się . przez ponad 3 lat , jakoś nie miałam okazji poznać tych pięć pozostałych , więc bez obaw stwierdzam , że prawdziwa miłość jednak istnieje ;) /r23
|
|
|
|