 |
Jakie to wszystko jest rozjebane, jakie moje myśli są nie do poskładania, jak wiele zależy od następnych kilku godzin, jak chcę jutra i jak jeszcze bardziej może ono namieszać, jak cholernie siebie nie rozumiem. Nie, nie chcecie znać więcej moich myśli.
|
|
 |
Wieczór w sumie taki jak każdy inny. Zastanawiam się tylko nad tym..Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że każde moje marzenie było i nadal jest powiązane z Tobą? Że najbardziej na świecie pragnęłam tego byś zmienił się przy mnie, byś mnie pokochał i stał się innym człowiek? Takim dobrym, czułym i kochającym, bo patrząc w Twoje oczy, głęboko w nich mogłam dostrzec tak wiele miłości. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, że te nic nie znaczące dla Ciebie chwile sprawiły, że Cię pokochałam. Nawet jeśli, to i tak nie miałoby to dla Ciebie pewnie żadnego znaczenia. Ciekawe czy czasem o mnie myślisz, czy leżąc wieczorem w łóżku wspominasz chwile, gdy byłam blisko Ciebie. Czy pamiętasz jeszcze mój zapach, dokładny kolor oczu i smak moich ust? Nie odpowiadaj. Nie dopuszczam do siebie faktu, że byłam jedną z wielu, naiwna jak inne. | sajonara.bitches
|
|
 |
Spojrzałam w jego oczy. Tej nocy były inne niż zawsze, takie bez wyrazu, wręcz smutne. Jakby kryły się w nich tysiące jego pragnień, myśli, najskrytszych sekretów, które wołały mnie do siebie. Zobaczyłam w nich coś czego nigdy nie odkryłam, nawet nie ośmieliłabym się odkryć. Ból przepełniał jego błyszczące źrenice, on cierpiał. Zobaczyłam w nich także tak wiele miłości, więcej niż przypuszczałam, że może mieć jej w sobie zwykły, prosty człowiek. Zamknięte w jego głębokich oczach uczucia wołały mnie , zapraszały i przekonywały do siebie. Chciały bym się nimi zaopiekowała. Zlikwidowała ból, pomogła wyjść na wierzch marzeniom i pozwoliła się kochać, tak jak nigdy nikt mnie jeszcze nie obdarzył tym cudownym uczuciem. Byłam skłonna oddać mu w tej chwili całą siebie. Bez zastanowienia. | sajonara.bitches
|
|
 |
Nie potrzebował wielu chwil, by zaistnieć w moim sercu. Miałam go za największe szczęście mojego życia. Jednym spojrzeniem rozświetlał każdy mój monotonny dzień, jednym pocałunkiem sprawiał, że moje wnętrze uzależniało się od jego skromnej obecności. Był pewny siebie i egoistyczny niczym piękny narcyz rosnący w samotności na łące. Karmił się mną, moim sercem. Byłam jego pożywieniem, dostarczałam mu szczęścia pozostawiając gorzkie łzy, tak szczere jak moja miłość do pisania. Gdy tylko wyssał ze mnie resztki nadziei, że może jednak wszystko się odbuduje, odszedł, z uśmiechem pozostawiając za sobą wspomnienia dzięki którymi jeszcze żyję. Zostawił mnie z wrażeniem, że wszystko co nadawało sens znikło.. i nie wróci już nigdy. | sajonara.bitches
|
|
 |
Splątane ciepłem dusze tańczące taniec śmierci przy blasku księżyca. Tak niewinnie, lecz z całą pewnością siebie. Spragnione bliskości, stęsknione za życiem. Tańczą zawzięcie dotykając się spoconymi dłońmi, wysłuchując swych głośnych oddechów. Czuć między nimi nutkę romantyzmu niczym w najpiękniejszej balladzie. Otwierają przed sobą serca, namiętnym spojrzeniem wyżerają swoje uczucia. Jak my. Ja i Ty, błąkamy się po tej wyniszczonej krainie szukając odpowiedzi, znaku. Mając tak na prawdę całe swoje życie przy sobie, tak blisko jak blisko człowiek może być przy człowieku. | sajonara.bitches
|
|
 |
Makes me feel like I can't live without you and it takes me all the way I want you to stay.
|
|
 |
You do something to me that I can't explain. so would I be out line if I sand, I miss you.
|
|
 |
gwiazdy irracjonalnie układają się w biegu na podobiznę Twojego uśmiechu.
|
|
 |
|
Twój stosunek do samej siebie decyduje o tym, jak widzi Cię mężczyzna. — zasada atrakcyjności nr 6.
|
|
 |
|
Bądź suką. Życz Mu miłości, wiedząc, że to Ty jesteś osobą od której jej pragnie.
|
|
|
|