 |
Odwracam głowę i nie widzisz moich łez. Głośna muzyka zagłusza odgłos pękającego serca. Nigdy się nie domyślisz, że ten jeden, wyższy dźwięk wcale nie był fragmentem piosenki, a jedynie moim stłumionym szlochem. Nigdy się nie dowiesz ile chciałam Ci dać, ale nie dałeś mi szansy pokazać tej miłości. Już nikt Ci nie powie, że byliśmy dla siebie, że ja i Ty, to coś znacznie więcej niż seks./esperer
|
|
 |
' Nie lubię ludzi o poranku... a może poranków .... albo po prostu... ludzi. ' / otherr
|
|
 |
' Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro. ' / wziuum
|
|
 |
Nie kocha się za coś, tylko mimo wszystko. | Jodi Picoult
|
|
 |
Śnił mi się, ale to nie był dobry sen. Dał zbyt dużo nadziei, która znikła po otwarciu oczu./esperer
|
|
 |
trochę mam przelotnych koleżanek.
mam miłość.
mam głupią nadzieję, że może jeszcze warto pożyć.
samotność mam i bezsenne noce.
i szaleństwo posiadam.
jestem taka bogata...
|
|
 |
pożegnania. nie lubię ich. wydają się taką ostatecznością. nigdy nie wiadomo, czy zobaczy się kogoś, z kim właśnie ściskasz dłoń i kogo całujesz w policzek, komu machasz z oddali.
może to ostatni dotyk, ostatnie słowa?
nie ma nic gorszego od pożegnań.
|
|
 |
Czasami to wszystko zaczyna przytłaczać. Uciska na serce, płuca, mózg. I wybuchamy. W formie łez lub krzyku. Wyrzucamy te złe emocje, oczyszczamy się z nich. Chcemy zacząć od nowa. Zaczerpnąć powietrza i uwierzyć, że tym razem damy radę. Ale to niemożliwe. Znów przegramy, przygnieceni stertą problemów, których nie potrafimy rozwiązać. Nawet nie zawalczymy, nie staniemy na linii startu, nie weźmiemy udziału w walce o nasze życie, nie wygramy. Jesteśmy zbyt słabi. [ yezoo ]
|
|
 |
Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove
|
|
 |
Dziękuję za każdy uśmiech, za każde poruszenie mojego serca. Dziękuję za bezpieczne ramiona, za każdy szept. Dziękuję za kocham, za JEGO w każdej postaci. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|