 |
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, że staniesz się dla mnie tak ważną personą. //bereszczaneczka
|
|
 |
Jego obojętność była jak cicha choroba. Nie zabiła mnie - nie od razu. Ale niszczyła mnie z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej. //bereszczaneczka
|
|
 |
To że jestem wesoła, nie oznacza wcale, że jestem szczęśliwa. //bereszczaneczka
|
|
 |
Ta cisza zabiera mi Ciebie, a Twoja obojętność sprawia, że zalana łzami dławię się wspomnieniami.. //bereszczanczka
|
|
 |
Wystarczy mała chwila, ułamek sekundy, jeden moment, by obudzić wszystko to, co z upływu czasu uśpione jest we mnie, to wszystko co powiązane jest z Tobą, całą moja duszę i każdy fragment ciała. A najbardziej stęsknione Serce moje i dłonie, dłonie które jak nigdy pragną Twego ciepła, dotyku, uścisku dłoni Twojej. //bereszczaneczka
|
|
 |
I choć nie wystaję wieczorami pod Twoim blokiem, nie bombarduję smsami, czy wiadomościami na gadu - nadal kurwa w chuj tęsknie za Tobą. //bereszczaneczka
|
|
 |
Znów dziś ktoś zapytał o Ciebie, znów powróciły wspomnienia, znów nieprzespana noc przede mną. //bereszczneczka
|
|
 |
Co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami? Obojętność. Milczenie wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie, bez wyjątku.
|
|
 |
To jacy jesteśmy zostało wykreowane przez to przez co przeszliśmy. Nasze gesty ,słowa,czyny to wszystko ma głębsze podłoże,o wiele głębsze niż mogłoby się wydawać.Każda krzywda która nas spotkała,każdy cios wymierzony w naszym kierunku,nie koniecznie ten fizyczny.Każda wylana przez nas łza,każdy odczuwany ból i każda targająca nami emocja.Nasze bezsenne noce,utraty świadomości i ciągłe zmiany nastroi.To w jaki sposób przez te wszystkie lata zmieniało się nasze spojrzenie na świat i nasze odczucia względem ludzi.To czy dziś potrafimy kochać i ufać,czy umiemy radzić sobie w stresowych sytuacjach a przede wszystkim być wiernym sobie samym.Tak wiele czynników miało wpływ na to kim się staliśmy,na to jak myślimy,czym się kierujemy i jaki jest nasz stosunek do każdej nawet kompletnie błahej sprawy. Ja przeżyłam wiele,zbyt wiele,zbyt często dostawałam po pysku,zbyt często upadałam i traciłam wszystko,więc nie dziw się że boję się pozwolić Ci zamieszkać w moim sercu / nacpanaaa
|
|
 |
Posprzątałam już chyba wszędzie , w domu , w pokoju , w garażu , w aucie , w bagażniku , w ogrodzie , w łazience , w kuchni , w salonie i każdym innym pomieszczeniu. Wsadziłam naczynia do zmywarki , nastawiłam pranie , wyrzuciłam śmieci, zatankowałam do pełna, zmieniłam letnie opony , zrobiłam przegląd całego wozu , nakarmiłam psa po czym wyszłam z nim na spacer. Ugotowałam obiad a raczej zalałam zupkę chińską wrzącą wodą do tego podlałam kwiatki , przewietrzyłam palarnie a nawet po tylu miesiącach ogarnęłam porządek na pulpicie. A jednak ciągle mam wrażenie że o czymś zapomniałam , o czymś ważnym , w czym tkwi największy bałagan , największy burdel , no tak zapomniałam przecież o własnym życiu/ nacpanaaa
|
|
|
|