 |
|
Kolejny dowód na to że ideałów nie ma ? Zewnetrznie chłopak spoko, przystojny , czarujący, opiekuńczy , troskliwy i co ? Gej . / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
zawsze chciałam mieć coś takiego w domu to raczej pomieszczenie , dzwięko - szczelne żeby tam wejść krzyknąć KUUUURWA i wyjść.
|
|
 |
Nie lubi różowego , nie ma czterech par nike , słucha pezeta , zamiast iść z koleżankami na miasto woli wyjść z chłopakami z osiedla na wódkę , nie mieszka w domu z dwudziestoma pokojami , a na ścianach ma kolor zielony . Zamiast lusterka na ścianie woli tablice korkową, no i co ? to według Ciebie są powody żeby jej nie kochać ?
|
|
 |
zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią. / pih - śmierć nas nie rozłączy x3
|
|
 |
' -zamierzasz zmienić się w nietoperza . ?
- i co jeszcze ? może w batmana . ?
- tak się pytam . ? skąd mam wiedzieć .
|
|
 |
- jak się nazywasz ? - sexmaszyna ! xD
|
|
 |
wystarczyło powiedzieć , że wolisz dziwki , przynajmniej zaoszczędziłabym na żółtym lakierze do paznokci - w końcu tobie się podobał.
|
|
 |
- ej mała ! - mała to jest Twoja pała, ja jestem niska, nie myl pojęć koleś.
|
|
 |
w podstawówce i gimnazjum byłyśmy przyjaciółkami. nie spędzałyśmy osobno żadnego weekendu. spanie u siebie, melanże i plotki - wszystko razem, byłyśm jednością. jedna za drugą gotowa była zabić. a dziś? z chęcią obie zatłukłybyśmy się przy najbliższej okazji. jednak obie jesteśmy tak dumne , że przechodząc tylko mierzymy się z wrednymi minami i przechodzimy dalej. i pomyśleć , że kiedyś o tej dziewczynie mówiłam ' przyjaciółka ' .
|
|
 |
lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?
|
|
 |
pocałowała Cię. no wybacz, ale przy najbliższej okazji zatłukę sukę. oszpecę Jej tą cudowną buźkę, powyrywam ręce i nogi, utnę język, a te kudły powyrywam co do jednego włosa. żal Ci Jej, kochanie? nie pora na to, mogłeś pomyśleć wcześniej, kiedy mnie w sobie rozkochiwałeś.
|
|
 |
zatańcze na barze bo mam kaprys i w dupie mam czy mnie na nim zauważysz.
|
|
|
|