 |
To uczucie nie wygaśnie, bo pokazałeś mi wyraźnie swoją cała wyobraźnie! < 3
|
|
 |
- Wyciągnął rękę ku niebu i wskazując palcem na najjaśniejszą z gwiazd wyszeptał że kiedyś mnie tam zabierze. - serio ? - nie . -.- ostatnio widziałam to w filmie na tvn . fajnie nie ? | imagine.me.and.you ...
|
|
 |
- po chuja ci zupka chińska ! nie umiesz sobie kanapki zrobić? xD - że co ? o co ci chodzi ? - no o kanapke. - yy..? aha. | imagine.me.and you and pan .X.
|
|
 |
- weźmy go proszę.mówiłam do Niego patrząc ze smutkiem w oczach na biednego małego kota,który prawie że zamarzał w wielkich zaspach śniegu.-no co ty.zwariowałaś?mała,poradzi sobie.-przestań!nie poradzi sobie!jest bezradny i bezbronny,zraniony i bardzo mu zimno.Mówiłam biorąc na ręce i tuląc do siebie zwierzaka.no choć,bo się spóźnimy-nie zostawię go tak tutaj.no pomyśl.to prawie tak samo jak się zakochać-zakochać?o czym ty mówisz?-no tak.wyobraź sobie.zakochujesz się,ale bez wzajemności na przykład. chcesz przestać kochać,no ale przecież tak nie można. jesteś bezbronny wobec miłości,ale i zraniony, bo nikt ci nie może jej dać.Mówiłam ze łzami w oczach patrząc na Niego.-i uwierz,wiem o tym doskonale.bo sama nie raz to przeżyłam.mógłbyś pokazać serce i pomóc chociażby temu kotu!schował kotka pod kurtkę,chwycił mnie za rękę i obydwoje zanieśliśmy go do starej szopy Jego dziadka.Później tylko zobaczyłam list na progu mieszkania.''dziękuję Ci,że nauczyłaś mnie kochać.''|imagine.me.and.you|
|
|
 |
Wyszła niezdarnie owijając wełniany szalik wokół szyi. Wiatr niemiłosiernie wiał w jej zielone oczy , a siarczysty mróz szczypał malinowe policzki. Chuchnęła rozcierając dłonie i wkładając je do kieszeni ruszyła przed siebie. Nie wiedziała po co tam idzie. Po co idzie w miejsce dawnych pocałunków, objęć, cudownych wspomnień. Po prostu czuła, że nie wytrzyma, że musi usiąść na tej ławce, musi dotknąć jej oparcia, oparcia na którym on opierał swoje plecy, bawiąc się beztrosko jej włosami. Tylko ten cholerny głos, Jego głos, obijający się o ściany jej umysłu wołał ją i jej głupie serce, zakochane w Jego miodowych oczach, kazało Jej tam iść. | imagine.me.and.you |
|
|
 |
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia.
|
|
 |
A największą moją wadą jest to, że kocham na zabój jednego,
jedynego faceta.
Jego imię jest moim mottem.
Pierwszą literę mam wytatuowaną na karku,
wodę toaletową trzymam w szafce, bo on tak pięknie pachnie.
Śpię, wtulając się w jego bluzę, a w portfelu noszę jego zdjęcia..
Tak. Psychiczne uzależnienie. . . ;/
|
|
 |
Dzisiaj jest międzynarodowy dzień pocałunku! .. więc możesz pocałować mnie w dupę ; l
|
|
|
|