głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika naatalitas

miłość zaczyna się wtedy  gdy wybuchniesz przy nim płaczem  a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy  wybuchnie razem z Tobą  wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.

abstracion dodano: 15 luty 2011

miłość zaczyna się wtedy, gdy wybuchniesz przy nim płaczem, a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy, wybuchnie razem z Tobą, wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.

najbardziej bolą nasze rozstania  kiedy wiem  że czas się pożegnać  ale zwyczajnie nie potrafię. rzucam się na Ciebie  oplatając nogami i całując po karku proszę  żebyś został chociaż pół godziny dłużej. szlocham Ci w ramię przez świadomość tego jak bardzo boli tęsknota. jak bardzo nienawidzę obserwować parującego kakao ze świadomością  że nie mogę zrobić drugiego kubka dla Ciebie. płaczę  a Ty tylko prosisz  naprzemiennie obdarowując mnie pocałunkami  żebym przestała.   nie wyjdę dopóki nie przestaniesz maleńka.   tak?   odpowiadam  wybuchając jeszcze bardziej spazmatycznym płaczem z nadzieją  że dotrzymasz obietnicy.

abstracion dodano: 15 luty 2011

najbardziej bolą nasze rozstania, kiedy wiem, że czas się pożegnać, ale zwyczajnie nie potrafię. rzucam się na Ciebie, oplatając nogami i całując po karku proszę, żebyś został chociaż pół godziny dłużej. szlocham Ci w ramię przez świadomość tego jak bardzo boli tęsknota. jak bardzo nienawidzę obserwować parującego kakao ze świadomością, że nie mogę zrobić drugiego kubka dla Ciebie. płaczę, a Ty tylko prosisz, naprzemiennie obdarowując mnie pocałunkami, żebym przestała. - nie wyjdę dopóki nie przestaniesz maleńka. - tak? - odpowiadam, wybuchając jeszcze bardziej spazmatycznym płaczem z nadzieją, że dotrzymasz obietnicy.

Wyjęłam z torebki kolejną butelkę taniego wina i chwiejąc się doszłam do sklepu gdzie kupiłam zwykły  plastikowy kubek. Siedząc na krawężniku wypełniłam winem kubek po same brzegi. Było ciemno i szaro. Zaczął sypać śnieg  a łzy spadały mi na zmarznięte dłonie w których kurczowo trzymałam Jego bluzę. Zanim dotarłam z winem do moich ust  połowę już wylałam. Byłam już kompletnie bezradna. Patrząc w gwiazdy  które przysłaniały spadające płatki śniegu czułam się jakbym leciała razem z nimi  tak bardzo chciałam żeby ktoś przy mnie był.  Potrafiłam tylko wykrzyczeć  'Walenty  nienawidzę cię kurwa  słyszysz!?'  odpowiedziało mi tylko echo.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 14 luty 2011

Wyjęłam z torebki kolejną butelkę taniego wina i chwiejąc się doszłam do sklepu gdzie kupiłam zwykły, plastikowy kubek. Siedząc na krawężniku wypełniłam winem kubek po same brzegi. Było ciemno i szaro. Zaczął sypać śnieg, a łzy spadały mi na zmarznięte dłonie w których kurczowo trzymałam Jego bluzę. Zanim dotarłam z winem do moich ust, połowę już wylałam. Byłam już kompletnie bezradna. Patrząc w gwiazdy, które przysłaniały spadające płatki śniegu czułam się jakbym leciała razem z nimi, tak bardzo chciałam żeby ktoś przy mnie był. Potrafiłam tylko wykrzyczeć; 'Walenty, nienawidzę cię kurwa, słyszysz!?', odpowiedziało mi tylko echo. |imagine.me.and.you|

A teraz chwyciłabym Cię za serce i jak ostatnia desperatka zaczęłabym Ci je rozdzierać na trylion małych cząstek  śmiejąc się przy tym i patrząc jak cierpisz. jak odczuwasz dokładnie taki sam ból jak ja  po czym umyłabym ręce w Twoich łzach  kapiących z zawrotną prędkością i spadających na szary asfalt porozrzucanych wspomnień.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 14 luty 2011

A teraz chwyciłabym Cię za serce i jak ostatnia desperatka zaczęłabym Ci je rozdzierać na trylion małych cząstek, śmiejąc się przy tym i patrząc jak cierpisz. jak odczuwasz dokładnie taki sam ból jak ja, po czym umyłabym ręce w Twoich łzach, kapiących z zawrotną prędkością i spadających na szary asfalt porozrzucanych wspomnień. |imagine.me.and.you|

  3 teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: < 3 do wpisu 14 luty 2011
Bez Ciebie każdy mój dzień wygląda tak samo. Przesączony melancholią i mokry od moich łez  które mimowolnie spływają po policzku  skapując do kubka z zimnym kakao  który przez godziny tkwi w moich rękach szukających ciepła od drugiej osoby.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 13 luty 2011

Bez Ciebie każdy mój dzień wygląda tak samo. Przesączony melancholią i mokry od moich łez, które mimowolnie spływają po policzku, skapując do kubka z zimnym kakao, który przez godziny tkwi w moich rękach szukających ciepła od drugiej osoby. |imagine.me.and.you|

Desperacko szukałam szczęścia w Jego miodowych oczach  uśmiechu  dłoniach  włosach. Jak dotarłam do tego organu zwanego sercem  pokochałam Go całego  uzależniając się zarazem od Jego ciepłych oddechów na moim policzku. Wyobraź sobie teraz jak trudno mi zapomnieć.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 13 luty 2011

Desperacko szukałam szczęścia w Jego miodowych oczach, uśmiechu, dłoniach, włosach. Jak dotarłam do tego organu zwanego sercem, pokochałam Go całego, uzależniając się zarazem od Jego ciepłych oddechów na moim policzku. Wyobraź sobie teraz jak trudno mi zapomnieć. |imagine.me.and.you|

cudowne teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: cudowne do wpisu 12 luty 2011
ja bardziej uwielbiam d : ! i chcę drugą część jak najszybciej :   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: ja bardziej uwielbiam;d :*! i chcę drugą część jak najszybciej :** do wpisu 12 luty 2011
Płakała.Łzy spływały jej z zawrotną prędkością na świeże rany na ręce.Z daleka dostrzegała przez mgłę światła nadjeżdżającego samochodu.Siedziała na środku ulicy otulona przez wiatr.Obok puste opakowanie po tabletkach nasennych i butelka po tanim winie.To był On.Widząc ją całą zapłakaną zatrzymał samochód i z przerażeniem wybiegł na ulice biorąc ją na ręce.Niewładnymi rękami chwyciła Go za szyję.Zaczął krzyczeć wzywać pomocy po czym podbiegł do auta i kładąc ją na siedzeniu powiedział że jedziemy do szpitala.Tylko się roześmiała na te słowa i chwyciła Jego rękę która właśnie przekręcała kluczyki w stacyjce.Zdołała wypowiedzieć tylko ''teraz za późno byłoby inaczej gdybyś wtedy przy mnie był.''Jej oczy mimowolnie się zamknęły a serce bijące jak oszalałe ucichło i biło coraz wolniej i wolniej.''Teraz już nigdy Cię nie opuszczę''Wyszeptał po czym nacisnął gaz i z wielkim hukiem skończyło się ich życie tak słuch o nich zaginął.Zostali już na zawsze razem. imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 12 luty 2011

Płakała.Łzy spływały jej z zawrotną prędkością na świeże rany na ręce.Z daleka dostrzegała przez mgłę światła nadjeżdżającego samochodu.Siedziała na środku ulicy,otulona przez wiatr.Obok puste opakowanie po tabletkach nasennych i butelka po tanim winie.To był On.Widząc ją całą zapłakaną zatrzymał samochód i z przerażeniem wybiegł na ulice,biorąc ją na ręce.Niewładnymi rękami chwyciła Go za szyję.Zaczął krzyczeć wzywać pomocy,po czym podbiegł do auta i kładąc ją na siedzeniu powiedział że jedziemy do szpitala.Tylko się roześmiała na te słowa i chwyciła Jego rękę,która właśnie przekręcała kluczyki w stacyjce.Zdołała wypowiedzieć tylko;''teraz za późno,byłoby inaczej gdybyś wtedy przy mnie był.''Jej oczy mimowolnie się zamknęły,a serce bijące jak oszalałe ucichło i biło coraz wolniej i wolniej.''Teraz już nigdy Cię nie opuszczę''Wyszeptał,po czym nacisnął gaz i z wielkim hukiem skończyło się ich życie,tak słuch o nich zaginął.Zostali już na zawsze razem.|imagine.me.and.you|

czasami mam ochotę napłakać do mojego ulubionego kubka z kubusiem puchatkiem  a później wręczyć Ci słomkę i kazać je wypić. patrzyłabym  wtedy na Twoją rzewną minę  spowodowaną ich gorzkim smakiem.

abstracion dodano: 10 luty 2011

czasami mam ochotę napłakać do mojego ulubionego kubka z kubusiem puchatkiem, a później wręczyć Ci słomkę i kazać je wypić. patrzyłabym, wtedy na Twoją rzewną minę, spowodowaną ich gorzkim smakiem.

miał w sobie coś co sprawiało  że jego dotyk dodawał mi otuchy na taką skalę  że nawet miesięczna psychoterapia z moim jakże dystyngowanym psychoterapeutą mogła się schować.

abstracion dodano: 10 luty 2011

miał w sobie coś co sprawiało, że jego dotyk dodawał mi otuchy na taką skalę, że nawet miesięczna psychoterapia z moim jakże dystyngowanym psychoterapeutą mogła się schować.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć