 |
to ja tak ciekawa Ciebie / eldo - ja.
|
|
 |
Mamy nas pod skórą w lustrze widzę nas, nie siebie / eldo - powinnaś ?
|
|
 |
Twoje policzki tak się śmieją, oczy, nos, skóra. Ja wiem, że czas i miejsce to bzdura. Kiedykolwiek w czasie i przestrzeni ze mną jeśli chcesz. / eldo - powinnaś ?
|
|
 |
Chcesz, sprawdź mnie, mały test na zaufanie.
Chodź ze mną na chwilę, Ty to moje postrzeganie.
Chcesz, zasłoń mi oczy, ja będę szedł jak ślepiec. / eldo - powinnaś ?
|
|
 |
Po co kochać tak na pokaz,
by sen tej jednej nocy się ziścił? / eldo - warszawska jesień
|
|
 |
Myślę o sobie, własne sumienie kopię.
W końcu przestanie, nawet gdy w krwi się utopie.
Rodziłem się we krwi, sumienie chce mnie oswoić.
Jak kowal stal, jak feniks nowym w ogniu się rodzić./ eldo - warszawska jesień < 3
|
|
 |
To nasze ciała, słowa, myśli, krew w arteriach
To coś więcej, bo już na zawsze pod skórą
A moje oczy są Twoje, jeśli chcesz bierz, strach jest bzdurą / eldo - pożycz mi płuca
|
|
 |
Nigdy - nigdy nie lubiłem tego słowa
Trzeba wiedzieć jak użyć, żeby nigdy nie żałować
Zawsze - jeszcze gorzej, zawsze się bałem
To czas plus obietnice, zawsze z nimi przegrywałem. / eldo - nigdy, zawsze , na pewno.
|
|
 |
nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. totalny mętlik. rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
 |
Chcieć nie zawsze oznacza móc.
|
|
 |
` - Ejj zmieniłaś się?! - czemu tak sądzisz? - jesteś taka...taka obojętna... - wiesz życie skopało mi dupę kilka razy wiec się uodporniłam..
|
|
|
|