 |
|
-nie kocha.. -kocha, kocha, a jak nie, to masz lipe młoda. -nie ma to jak pocieszenie ze strony mamusi :>
|
|
 |
|
Usiadła na ich ławce, popijała wódkę prosto z butelki, łyk za łykiem. Tęsknota rozdzierała jej serce, łamała kości, przebijała wnętrzności. W słuchawkach Pezet pogłębiał doła, w jakim się znalazła. Miała ochotę odbić się od dna, lecz uważała, że to mało realne. Była za słaba, za bardzo zakochana.
|
|
 |
|
Nie miała humoru na wyjście z domu, a co dopiero na imprezy, ale obiecała dziewczynom, iż pójdzie z nimi. Przez kilka miesięcy co sobotę siedziała w kącie swojego pokoju, piła wino w kolorze ścian i paliła papierosy, jeden, za drugim. Tego wieczora usadowiła się na kanapie. Mieszkanie, w którym była, znała na wylot. Obrała wygodną pozycję, obserwowała jak wszyscy pląsają w rytmie muzyki. Nie znała większości osób. Czy Oni dołączyli do naszej paczki? - zastanawiała się w duchu. Rozmyślałaby tak do rana, gdyby nie mężczyzna. Dosiadł się, podał imię, poczęstował marlboro frostem. Rozmawiali całą noc. Zrozumiała, że musi zapomnieć o przeszłości i zacząć żyć jak wszyscy. Nie cofnie czasu, a przecież kto inny może dać jej brakujące szczęście.
|
|
 |
|
Spacerowałam uliczkami parku, gdy przypadkowo wpadłam na jakąś osobę. Spojrzałam w górę, zasłuchana w głos Ostrego. Znajome, niebieskie oczy przyglądały mi się badawczo. Nie potrafiłam wykrztusić słowa. Nie rozmawialiśmy ze sobą od kilkunastu miesięcy. Nerwowo przygryzłam dolną wargę. -A Ty nadal to samo, prosiłem byś tego nie robiła, nic się nie zmieniłaś. Zaprezentował równe, białe zęby. Jego uśmiech nie był ironiczny, a po prostu promienny, naturalny. -Przepraszam - wybąkałam i odeszłam. Do dzisiaj żałuję, iż nie wykorzystałam tej szansy.
|
|
 |
|
mój były wbija do sklepu gdzie pracuje moja mama. - S. ktoś za Tobą tęskni. -kto? - Jasiek . -aaa, ja też za Nim tęsknię . mieć mamę mistrza, bezcenne. :*
|
|
 |
|
jadąc do centrum ze znajomymi rozglądam się I widzę obce miasto dookoła mnie. słysze tylko nasza muzę, czuje zapach papierosów I odrazu myślę o tobie. spogładam na zegarek 15.15 wmawiam sobie 'mysli o mnie'. jadąc dalej udaje zainteresowana, bo przeciez trzeba trzymac fason. \ ms.inlove
|
|
 |
|
zmieniłam ustawienia telefonu, na nr prywatny. wykonałam połączenie do Ciebie, był sygnał - kamień spadł mi z serca. Po cichu powiedziałam tylko 'proszę odbierz' czułam jak spływała mi łza po policzku. wkońcu odebrał 'halo?' czekałam aż się rozłączy, 'emm.. okej, bedziesz chciał gadać zadzwonisz jeszcze raz nara'. Rozłączył się, weszłam w ustawienia zmieniłam na poprzednie. Chciałam usłyszeć jego głos. tyle. \ ms.inlove
|
|
 |
|
Tak. Zachowuję się jak chłopak, bo lubię się bić, obcasy noszę z przymusu, palę papierosy za szkołą, a moją przyjaciółką jest butelka wódki. Przynajmniej nie wyglądam, zachowuję się i mówię jak szmata.
|
|
 |
|
Wiesz i zamówię koszulkę z napisem - 'I love Ukraine' byś doskonale zapamiętała, że mam w korzeniach tą mściwość Słoneczko.
|
|
 |
|
Moje uczucie nie skrzywdzi Cię, ochronię przed złem, utulę do snu i sprawię byś był szczęśliwy.
|
|
|
|