|
Patrz.Potrafie bez niego zyc.
I sie uśmiechać.
I żyć.
I nie myśleć o nim.
I cieszyc sie ze wszystkiego.
|
|
|
Patrz
Potrafie bez niego funkcjonowac
I se usmiechac
I zyc
I nie myslec o nim
I cieszyc sie ze wszystkiego
|
|
|
Wstaje, jeszcze się nie ocknęłam a oni pytają mnie po co bazgrze w dzienniku zamiast otworzyć się żeby pogadać, nie mam wyboru, nie słyszę Twojego głosu, nie czuję ciepła, nie chcę do was mówić, pokradliście mi moje cechy, kiedyś powstrzymam swój krzyk, stracę moje obłąkane sny przypominające mi o odejściach, oczy mi się wypaliły, blask znikł, gdzieś w przestrzeni zgubiliśmy swoje zmysły, zabawne szaleństwo, moje serce jest otwarte ale nie znam do niego drogi, nie widać znaków, zanim zaczniesz się martwić zaczekaj aż się poniżę w pokoju wypełnionym dymem, nie wiem czy chcę wdychać te opary, są tu drzwi ale nie mam klucza, boję się naszego początku, kiedyś i tak przenikniesz mi przez palce.
|
|
|
"Zawsze wybieraj najtrudniejszą drogę. Tam nie ma konkurencji.
|
|
|
I'm sorry, I let me fall for you
|
|
|
kiedy kurwa, bedzie w końcu dobrze?
|
|
|
Kiedy już wszystko zacznie się walić, pamiętaj aby się uśmiechać. Pokaż życiu, że tak łatwo się nie poddasz.
|
|
|
"znajdę dla Ciebie trochę miejsca" i położył się obok, lekko opuszkiem palca masował mnie po biodrze, aż w końcu nie wytrzymałam, moja noga oplotła jego nogi, moja dłoń szyje, głowa na sercu, jego ręce na moich plecach, mocno zaciśnięte, żebyśmy sobie nie uciekli, to nie były tanie chwyty żeby zaciągnąć siebie do łóżka, to człowieczeństwo, poczucie stworzenia świata w małym łóżku i świadomość siebie, że tak się obudzimy, ze sobą, trzymaliśmy się kurczowo jak najmocniej siebie, ale nie myśl, że się kochamy, potrzebowaliśmy siebie dla siebie, bo nie możemy się pogodzić z brakiem naszych kochanków.
|
|
|
Nie tęsknie za Twoim dotykiem, głosem, uśmiechem, tęsknie za tym, co bezpowrotnie zabiliśmy w sobie.
|
|
|
Siedziałam obok ciebie.Wyjęłam telefon i zaczęłam odczytywać sms'a od przyjaciółki. Nagle poczułam chłód na mojej szyi. Dreszcz przeszedł po moim ciele. Dostałam gęsiej skórki. Poczułam twoje perfumy które wymieszane były z papierosem którego dopiero co spaliłeś. Złapałeś mnie za biodra. Nie wiedziałam czy tego chcę.Nie wiedziałam czy to uczucie jest prawdziwe.Odwróciłam się w twoją stronę a ty lekko musnąłeś moje usta. Spojrzałeś w moje oczy. Zauważyłeś pustkę.Spojrzałeś na mnie żałosnym wzrokiem i odszedłeś...a ja po prostu się zagubiłam. przepraszam
|
|
|
|