głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika na.co.sie.gapisz_xd

Zmieniłam się. Jeszcze kilka lat temu nie wzięłabym do ust alkoholu  czy papierosa. Dziś traktuję to jako ucieczkę od pędu codziennego świata. Chwilową ucieczkę  która mnie niszczy i tak naprawdę nic mi nie daje.

dzieckobomboxa dodano: 14 kwietnia 2013

Zmieniłam się. Jeszcze kilka lat temu nie wzięłabym do ust alkoholu, czy papierosa. Dziś traktuję to jako ucieczkę od pędu codziennego świata. Chwilową ucieczkę, która mnie niszczy i tak naprawdę nic mi nie daje.

  musisz być tak doskonały  że na Twój wzór będę pragnęła wychować naszego wspólnego syna  kochanie.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` musisz być tak doskonały, że na Twój wzór będę pragnęła wychować naszego wspólnego syna, kochanie. / abstractiions.

  mam dwa serca. Drugie bije tylko dla rapu.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` mam dwa serca. Drugie bije tylko dla rapu.

  pokochaj mnie tak jak ja Ciebie  a daję Ci stuprocentową gwarancję  że będziemy razem do końca wspólnych dni.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` pokochaj mnie tak jak ja Ciebie, a daję Ci stuprocentową gwarancję, że będziemy razem do końca wspólnych dni. / abstractiions.

  są w życiu wybory niemożliwe do wybrania.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` są w życiu wybory niemożliwe do wybrania. / abstractiions.

  tak na prawdę to nigdy nie byłam w związku w którym byłabym szczęśliwa. Przez trzy lata kochałam jednego faceta i nie mogąc z nim być  dobierałam sobie zastępczych żeby tylko o nim zapomnieć. Jakkolwiek to brzmi  tak właśnie było. Teraz chyba o nim zapominam i chyba chciałabym spróbować tej szczerej  prawdziwej i wzajemnej miłości.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` tak na prawdę to nigdy nie byłam w związku w którym byłabym szczęśliwa. Przez trzy lata kochałam jednego faceta i nie mogąc z nim być, dobierałam sobie zastępczych żeby tylko o nim zapomnieć. Jakkolwiek to brzmi, tak właśnie było. Teraz chyba o nim zapominam i chyba chciałabym spróbować tej szczerej, prawdziwej i wzajemnej miłości. / abstractiions.

  a jeśli jeszcze kiedyś za mną zatęsknisz? Jeśli stanę przed Tobą w śnie  a Ty na drugi dzień pojawisz się przede mną i poprosisz o kolejną szansę? Wciąż buduję w sobie siłę  aby nie wrócić do Ciebie gdybyś jednak tak nagle tego zapragnął.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` a jeśli jeszcze kiedyś za mną zatęsknisz? Jeśli stanę przed Tobą w śnie, a Ty na drugi dzień pojawisz się przede mną i poprosisz o kolejną szansę? Wciąż buduję w sobie siłę, aby nie wrócić do Ciebie gdybyś jednak tak nagle tego zapragnął. / abstractiions.

  najlepsze w tym wszystkim jest to  że w końcu po trzech latach męczarni to ja go zostawiłam. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę  że nie można tego dalej ciągnąć. Czułam  że mu przeszkadzam  że ograniczam jego działania które ograniczały się tylko do jarania. Dałam radę  odeszłam. I chociaż przygotowywałam się na ten krok dość długo  on mi pomagał każdym kłamstwem  spalonym blantem  złym słowem. Od dłuższego czasu wiedziałam  że tak musi się to zakończyć chociaż do dziś to bardzo boli.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` najlepsze w tym wszystkim jest to, że w końcu po trzech latach męczarni to ja go zostawiłam. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę, że nie można tego dalej ciągnąć. Czułam, że mu przeszkadzam, że ograniczam jego działania które ograniczały się tylko do jarania. Dałam radę, odeszłam. I chociaż przygotowywałam się na ten krok dość długo, on mi pomagał każdym kłamstwem, spalonym blantem, złym słowem. Od dłuższego czasu wiedziałam, że tak musi się to zakończyć chociaż do dziś to bardzo boli. / abstractiions.

  w pewnym momencie naszego związku byłam w takim stanie  że mogłam znieść wszystko. Byłam gotowa przejść przez największe piekło  żeby tylko on ze mną został. Nie obchodziło mnie to  że ja go nie obchodzę. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z tego  jak bardzo drugie 36 6 może uzależnić.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 kwietnia 2013

` w pewnym momencie naszego związku byłam w takim stanie, że mogłam znieść wszystko. Byłam gotowa przejść przez największe piekło, żeby tylko on ze mną został. Nie obchodziło mnie to, że ja go nie obchodzę. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo drugie 36,6 może uzależnić. / abstractiions.

osiemnastolatka  średniego wzrostu  szatynka  o czekoladowych tęczówkach  z kobiecymi kształtami. impulsywna sangwicznika  uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce  nie poddaje się mimo niepowodzeń. leniwiec  kochający wszelakie sporty  ale tylko w telewizji. podskakuje chodząc  jej myśli tańczą breakdance. mówi głośno  często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna  czasami przesadnie. słucha różnej muzyki  ale jej sercem kieruje rap  reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem  szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana  od dawna. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem  bo musi.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

osiemnastolatka, średniego wzrostu, szatynka, o czekoladowych tęczówkach, z kobiecymi kształtami. impulsywna sangwicznika, uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce, nie poddaje się mimo niepowodzeń. leniwiec, kochający wszelakie sporty, ale tylko w telewizji. podskakuje chodząc, jej myśli tańczą breakdance. mówi głośno, często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna, czasami przesadnie. słucha różnej muzyki, ale jej sercem kieruje rap, reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem, szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana, od dawna. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem, bo musi.

płakałam  bezradnie stukałam stopami o podłogę  gryzłam zaciśnięte pięści  wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina  cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem  a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą  a komodą i spowiadałam się im z bez wzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

płakałam, bezradnie stukałam stopami o podłogę, gryzłam zaciśnięte pięści, wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina, cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem, a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą, a komodą i spowiadałam się im z bez wzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.

nie spała kilka nocy  nawet nie wypiła kawy  zapomniała jak smakują szlugi. błąkała się po szpitalnym korytarzu  trzęsąc się ze strachu. po głowie chodziło jej jedno zdanie   mogłam go nie zostawiać. umierał. przedawkował narkotyki. lekarze pracowali już kilka dób by go odratować. poszła do łazienki i spojrzała w lustro. jej przekrwione oczy potrzebowały chociaż sekundy snu  jej przetłuszczone włosy aż prosiły się o porządne wymycie i nałożenie odżywki  jej pomięte ubrania błagały o żelazko. szybko związała włosy w kok i nałożyła olbrzymią bluzę przepełnioną najukochańszym zapachem. po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu w towarzystwie jego matki  kobiety  której nienawidziła z całego serca wyszedł lekarz. jego twarz mówiła wszystko   drogie panie  tak mi przykro   wykrztusił   nie mogliśmy nic zrobić. padła na kolana i wybuchła spazmatycznym płaczem  po chwili wybiegła z budynku  wyjęła nóż i wbiła go prosto w swoje serce. umarła z miłości.

waniilia dodano: 14 kwietnia 2013

nie spała kilka nocy, nawet nie wypiła kawy, zapomniała jak smakują szlugi. błąkała się po szpitalnym korytarzu, trzęsąc się ze strachu. po głowie chodziło jej jedno zdanie - mogłam go nie zostawiać. umierał. przedawkował narkotyki. lekarze pracowali już kilka dób by go odratować. poszła do łazienki i spojrzała w lustro. jej przekrwione oczy potrzebowały chociaż sekundy snu, jej przetłuszczone włosy aż prosiły się o porządne wymycie i nałożenie odżywki, jej pomięte ubrania błagały o żelazko. szybko związała włosy w kok i nałożyła olbrzymią bluzę przepełnioną najukochańszym zapachem. po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu w towarzystwie jego matki, kobiety, której nienawidziła z całego serca wyszedł lekarz. jego twarz mówiła wszystko - drogie panie, tak mi przykro - wykrztusił - nie mogliśmy nic zrobić. padła na kolana i wybuchła spazmatycznym płaczem, po chwili wybiegła z budynku, wyjęła nóż i wbiła go prosto w swoje serce. umarła z miłości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć