 |
|
"-Jesteś aniołem.
-co?
-mama mówiła że ci, którzy się okaleczają to anioły.
-nie jestem aniołem.
-ależ jesteś. Mama mówiła że tylko anioły się okaleczają, bo bo nie lubią życia na ziemi. Ten świat ich niszczy, więc próbują wrócić do nieba. Są zbyt wrażliwi na ból innych i ten własny.
-wiesz twoja mama jest bardzo mądra.
-dziękuję. Też jest aniołem, ale wróciła już do domu. "
|
|
 |
|
Wiem jak to jest kiedy obcy ludzie piorą Twoje brudy. Tak nienawidzą swoich wad, że czepiają się cudzych.
|
|
 |
|
Znam kobiety jak cisną po szczuplejszych bez powodu. Potem ryczą same w chacie wpierdalając wiadro lodów. Znam też takich ziomów, na których nie spojrzy żadna dupa. A każdy z nich nawija jaki nie jest z niego ruchacz.
|
|
 |
|
Czasem życie się sypie i nie możesz nic poradzić,
Kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić,
Możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę,
Podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce,
A możesz zacisnąć zęby i ruszyć do ataku
|
|
 |
|
Każdy ma szansę. Trzeba tylko chcieć ją wykorzystać.
sam dar nie wystarczy. on może w tobie drzemać
i nigdy się nie obudzić, jeśli sam nie zechcesz go obudzić
|
|
 |
|
Wiesz jakie to uczucie stracić wszystko, w co wierzysz? Dlatego nigdy nie uzależniaj szczęścia od ludzi, bo ludzie odchodzą ze wszystkim co miałeś.
|
|
 |
|
Przychodzi chwila, kiedy klękasz z bezsilności. zwyczajnie
się poddajesz, tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc, że zgotowałeś
sobie piekło na swoje osobiste życzenie. że tak naprawdę każdy
z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić
samego siebie za to, kim jesteś. za to ile popełniłeś błędów. nie potrafisz
sobie wybaczyć, że nie jesteś w stanie cofnąć czasu.
|
|
 |
|
Bycie razem to nie miesiąc miodowy. To rzeczywistość, ty i ja z krwi i kości.
Chcę rano budzić się obok ciebie, chcę wieczorem jeść z tobą kolację. Chcę opowiadać ci o swoich codziennych, przyziemnych sprawach i słuchać o twoich.
Chcę się z tobą śmiać, zasypiać, trzymając cię w ramionach. Bo jesteś nie tylko moją dawną miłością. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, tym, co we mnie najlepsze, i nie wyobrażam sobie, że mógłbym stracić cię ponownie. Zawahał się, szukając właściwych słów.
Być może tego nie rozumiesz, ale oddałem ci najlepszą cząstkę siebie, i gdy odeszłaś, nic już nie było takie samo. Poczuł, że wilgotnieja mu dłonie. Wiem, że się boisz, ja także się boję. Ale jeśli teraz z tego zrezygnujemy, jeśli będziemy udawać, że nic się między nami nie zdarzyło, możemy już nigdy nie mieć następnej okazji.
Sięgnął ręką i odgarnął jej kosmyk włosów. Jeszcze jesteśmy młodzi.
Jeszcze możemy wszystko naprawić.
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie martwy nie wielbię cię co niedzielę
Myślałem, że jesteś moim przyjacielem.
|
|
 |
|
Wiem, że liczyłeś na to, że się nie podniosę
Wiem, że cię boli wiesz, że nigdy nie przeproszę.
|
|
 |
|
Dziękuję wszystkim ludziom co pomogli w trudnych chwilach. Przepraszam, jeśli kogoś zawiodłem to mi wybacz. Nie jestem ideałem, nie próbuje nim być. Ale nikt nie będzie mówił mi jak i gdzie mam iść. Kiedy nie czuję przyjaźni to odbijam, skoro ona umarła to nie była prawdziwa
|
|
|
|