|
pieprzony romeo umarł z miłości, ja też codziennie umieram jakoś o mnie nikt książki nie napisał .
|
|
|
Chciałbym, żeby kiedyś ktoś tak na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty nie mógłby zasnąć .
|
|
|
Im dłużej trwamy w samotności. Tym większa abstrakcją staje się dla nas związek.
|
|
|
nie chowaj się , są ludzie którzy cię potrzebują .
|
|
|
Słabi nigdy nie wybaczają, to jest przywilejem silnych.
|
|
|
Obiecałeś kiedyś, że nie odejdziesz, uwierzyłam. Właściwie to nadal wierzę, że nie odszedłeś. Ty po prostu zabłądziłeś w drodze do sklepu, prawda?
|
|
|
w moim pokoju panował bałagan. pełno ubrań porozrzucanych po kątach. na łóżku znajdowały się książki. budzik zaczął dawać znaki po trzeciej w nocy. nie chciałam się obudzić. miałam niesamowity sen. nasze usta złączyły się. wpatrywałam się w jego źrenice, a gdy musiał już iść, cały czas dzwonił. słyszałam ciągle jego głos. domyślił się, że płacze, bo nie chcę, aby to było tak na chwile. nagle wszystko się skończyło, a cała akcja, wydawała się realna. wstałam z łóżka. spojrzałam przez okno, widziałam straszną mgłę, panowała szarówka. wzięłam do ręki, niebieski wielki kubek z zawartością gorącej czekolady. usiadłam w kącie, czułam, że jestem setki metrów nad ziemią, nigdy bardziej nie byłam szczęśliwa. usłyszałam zbliżające się kroki do mojego pokoju, w którym było zaświecone światło. szybko pomijając ubrania, potykając się o ołówki, książki, kosmetyki doszłam do łóżka. zgasiłam lampkę. nadal fruwałam w tym śnie dopóki nie poczułam, że do oczu napływa mi coraz więcej łez.
|
|
|
budziła się nad ranem, cała się trzęsła, nie czuła ciepła. okna były zasłonięte, na szafce nocnej znajdowała się starta chusteczek. z głośników coraz głośniej, wydobywał się smutny dźwięk. a po policzkach spływała łza, obiecała, że to będzie ostatnia. gdy, wzięła do ręki telefon, zobaczyła jego zdjęcie na wyświetlaczu, złamała przysięgę, i się popłakała. uznała, że już nigdy nie zakończy szlochać, gdyż to on jest jej życiem, z którym szła uśmiechnięta, przez świat.
|
|
|
Pytał o moje marzenia, a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, zę spełnił je wszystkie samym sobą .
|
|
|
Kobiety pamiętają każdy drobny szczegół, wiesz?
|
|
|
- Która godzina?
- Szczęśliwi czasu nie liczą.
- A jesteś szczęśliwa?
- Jest osiem po jedenastej.
|
|
|
Nie tak łatwo patrzeć w oczy kiedy ma się złamane serce.
|
|
|
|