 |
|
Kiedyś będziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem... Wtedy zrozumiesz ile naprawdę straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś.
|
|
 |
|
Zanim cię pokochałam miałam życie smutne... jak nazwać mam wiec teraźniejsze??
|
|
 |
|
faceci - bezuczuciowe istoty, mające głęboko gdzieś nasze uczucia. nie mają za grosz szacunku. nie posiadają sumienia. potrafią perfekcyjnie kłamać i kręcić. wszyscy, są identyczni.
|
|
 |
|
Chęć zapomnienia o kimś to tylko wołanie o pomoc..
|
|
 |
|
zastanów że się nad swoim życiem. nie żebym chciała być złośliwa. ale no patrzysz na siebie i co myslisz 'o jaka jestem sliczna!' ? to myśl tak dalej. a wiesz co myśli chłopak który widzi cię gdzieś na ulicy? 'w 5 minut będzie moja!' może wiesz też co mówi jego kolega idący za nim? 'najpierw ja, za godzine będzie twoja, ok?
|
|
 |
|
A mówiłeś, że nigdy mnie nie zranisz, nigdy nie opuścisz, że będziemy razem na zawsze.. A teraz? Odszedłeś.. tak po prostu odszedłeś.. A ja jak głupia we wszystko wierzyłam, w każde Twoje słowo. I jak mam to teraz wyjaśnić..? Że czar prysł, że książę znikł na białym rumaku ..? Przecież to zabawne. Po prostu byłam naiwna, ale wiem jedno .. Drugi raz tego samego błędu nie popełnię...
|
|
 |
|
Dla własnej przyjemności wyrzuciłabym Cię ze swego serca, ale ono jednak na to nie pozwala.. Tak jakby postawiło gdzieś niewidoczną bramę i kazało zostać Ci w nim na zawsze.. ;(
|
|
 |
|
a teraz wracaj, skoro tamta z tobą skończyła. nie ważne, że się mną zabawiłeś i zostawiłeś dla innej. kocham, cię, chociaż wcale tego nie chcę. wróć i zacznij ponownie łgać!
|
|
 |
|
przypominam sobie jak mówiłam "nie wszyscy chłopacy są tacy sami, mój jest zajebiście kochany" - analizując to śmieje się ze swojej głupoty.
|
|
 |
|
Kiedyś imię 'Damian' kojarzyło mi się z wyjątkową osobą, moim ideałem mężczyzny. Dziś nie popełniłabym drugi raz tego samego błędu i nie związałabym się z nim, mimo tego iż nadal go w sercu mam - nie zniosłabym drugi raz tego, że on poleciał do swojej przyjaciółki! ;( // n_e
|
|
 |
|
Tymbark na dziś : Foch! :D
|
|
 |
|
po kilku miesiącach znów tam poszłam. w miejsce, które kochałam, w którym uwielbiałam przesiadywać godzinami, czytać, myśleć. miejsce w którym z wolna zakwitała wiosna, a topniejący śnieg dawał się we znaki mocząc buty. na powrót się tam znalazłam - tam, gdzie do niedawna przychodziłam razem z Nim, tam, gdzie poznawałam Jego tajemnice, Jego usta, Jego uczucia. właśnie w tym miejscu, któregoś z pierwszych dni marca, płakałam, bo te drzewa, ta ławka, to wszystko - bez Niego było nie do zniesienia.
|
|
|
|