 |
|
i teraz oto dwie panny cierpią przez jednego kolesia - ja i ona. pytanie. do której wróci ? // n-e
|
|
 |
|
Dziewczyna zakochana:
- Ale ja go kocham..! Jest taki cudowny.! Tak boję się, że mogę go kiedykolwiek stracić
Dziewczyna Zdradzona:
- Wszyscy są tacy sami, żadnemu nie można ufać, bo im zależy tylko na jednym.
Dziewczyna porzucona:
- Jak on mógł mi to zrobić.? A może to moja wina.?
Ale co mogłam jeszcze dla niego zrobić.?!
Dziewczyna szczęśliwa, wolna:
- Jest zajebiście x]
Wniosek:
Miłość jest do dupy... :)
|
|
 |
|
Obiecał "ja Cię nie skrzywdzę"- odparła " to tylko kwestia czasu".
|
|
 |
|
- o czym myślisz ? - o życiu . - i co wymyśliłaś ? - że jest zajebiście chujowe . - niedawno mówiłaś co innego . - niedawno miałam jego , teraz już nie mam nic .
|
|
 |
|
niech mi ktoś znajdzie nutkę z wczorajszego melanżu w aucie ... jejciu no ... stawiam piwo, może dwa, ewentualnie całą skrzynkę - a co mi tam. :p
|
|
 |
|
nie chce żebyś wracał i psuł to co udało mi się osiągnąć , ale w głębi serca chciałabym żebyś wrócił , nawet bez żadnych wyjaśnień i jak gdyby nigdy nic zapytał co u mnie tak bardzo tego potrzebuję . tak po prostu , mam nadzieję że tak będzie .
|
|
 |
|
92 % dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków . nie dlatego , że są sukami . po prostu nie zniosłyby rozmowy z osobą , którą kochały bez wyrażenia jakichkolwiek emocji .
|
|
 |
|
płacze, widocznie znaczysz dla mnie więcej niż wszystko. [ kochanie_wypierdalaj ]
|
|
 |
|
- czujesz to ?! - ale co ?! - to że Cię kurwa kocham. [ kochanie_wypierdalaj ♥ ]
|
|
 |
|
choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.
|
|
 |
|
znajomy usiadł tuż obok zaczynając nawijkę. - słuchaj, bez ściem. odpowiadasz szczerze na pytania, zrozumiano? - skinęłam jedynie głową, wytężając słuch. - nie skończyło się zwykłym pożegnaniem? - rzucił na początek. - nie. - burknęłam zaciskając dłonie. - i po chuju nie wiem co zrobić. - dodałam, na co uśmiechnął się tylko, dając do zrozumienia, że zamierza dobić mnie jeszcze bardziej. - co czujesz? - wzruszyłam ramionami. nachylił się do mojego ucha. ostatni wydech, ostatnie słowa. - zależy Mu. cholernie Mu zależy.
|
|
 |
|
Desperate, I will crawl. Waiting for so long. No love, there is no love. /Breaking Benjamin
|
|
|
|