 |
|
Dzis w nocy siedziałam na parapecie patrzyłam w gwiazdy i zastanawiałam się czy on wie, że mnie traci.
|
|
 |
|
Jeśli chcesz poznać dziewczynę, nie słuchaj tego, co mówi.
Wczytaj się w tekst piosenek, których słucha.
Znajdziesz w nich wszystko, o czym boi się mówić.
|
|
 |
|
Nie musisz się martwić swoim wyglądem, prawdziwe piękno ma bowiem źródło w sercu, a siedzibę w oczach.
|
|
 |
|
Gdzie się podziali chłopcy dla których ważniejsze było spotkanie z dziewczyną, niż przejście do następnego levelu w jakieś durnej grze,
którzy woleli spacer z ukochaną po parku niż picie piwa z kumplem,
którzy mówili, że kochają prosto w oczy,
a nie za pośrednictwem komunikatora gadu gadu.
|
|
 |
|
Marnujmy sobie życie -
tęskniąc, raniąc, kochając bez wzajemności..
myślmy przy wódce i papierosach jak zły jest dla nas ten wieczór.
|
|
 |
|
To właśnie On skradł jej cały świat życia sens, oddech, oczu blask.
|
|
 |
|
i znów miałam sny związane z Tobą. nie radzę już sobie z tym ! ;(
|
|
 |
|
chyba muszę zniknąć z moblo. za dużo tego wszystkiego. nie potrafię poradzić sobie z tym uczuciem, którym nadal darzę Damiana, a on milczy. nie potrafię nawet wpisów tutaj jakichkolwiek czytać nie płacząc przy tym. ;( nie wiem zupełnie co się ze mną dzieje .. ;(
|
|
 |
|
z początku tylko wargi reagowały na Jego osobę układając się niewinnie w uśmiech. którejś nocy podstępnie namówiły do współpracy dłonie, które już następnego dnia dały mi do zrozumienia, że chcą stykać się z Jego rękoma. wpuściwszy do środka stado nieogarniętych motyli, doszedł do nich żołądek. rozum? poddał się. zwyczajnie: wyjął spod łóżka walizkę, spakował się i wyszedł, zostawiając mnie na pastwę całej reszcie. serce siedziało w kącie właściwie do samego końca. dopiero, kiedy znalazł się na tyle blisko, że mój tlen mieszał się z Jego perfumami, nie wytrzymało. wyrywające się z lewej komory nagłe 'zaryzykuj', gdy rodziła się we mnie setka wątpliwości. już nie istniałam - przejął nade mną kontrolę. marionetka dopasowująca się do bicia Jego serca.
|
|
 |
|
rozumiesz? gdyby ktoś teraz zaczepił mnie pytając o drogę do raju, odpowiedziałabym, że właśnie trafił na miejsce, choć to takie irracjonalne przy tych ludziach wokół z bliznami nad brwią i scyzorykami noszonymi w kieszeni przy każdym wyjściu na okolicę. to takie niemożliwe, bo w powietrzu majaczy się tytoń, a do uszu zbyt często dobiega przeraźliwy krzyk, płacz, bluzgi. aczkolwiek tutaj wszystko się zaczęło. to miejsce, nieważne jak chore, darzę sentymentem. tu nauczyłam się doceniać, szanować, ufać i kochać. czuć, choć inaczej, niż wszyscy. zaczęłam żyć w miejscu, gdzie zbyt często gościła śmierć.
|
|
 |
|
chciałabym poznać Cię na nowo, aby zapomnieć o tym co było i znowu cieszyć się tym, że jesteś obok. | endoftime.
|
|
|
|