|
36 i 6 stopni Celsjusza, 70 procent wody i dusza, 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden Ty, by to wszystko zjednoczyć
|
|
|
cześć, wstaję rano, już mam dość, kolejny dzień, znowu to samo jak na złość... daję odpocząć planom, których nie mam, a ponadto już zapomniałam o tych, które miałam gasząc światło wczoraj..
|
|
|
czasem chciałbym to zmienić, zakochać się tak jak dawniej, bo ostatni raz kochałem chyba w pierwszej klasie. nigdy jej nie powiedziałem, ale wiedziała to dobrze, w sumie brakło mi odwagi, bo dusiłem to w sobie.
|
|
|
wiem, że to chore ale czułem, że się uda. to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
|
nie zostało mi już nic, tylko łzy i stare zdjęcia. i tylko ty nie widzisz teraz smutku w moich oczach, lecz tylko ty dziś wiesz jak potrafię kogoś kochać.
|
|
|
tylko ty sprawiłaś, że trzymałem życie w dłoniach, jakby te wszystkie piosenki o miłości były o nas. tylko ty, chciałbym znowu budzić się przy tobie, tej jedynej z tych siedmiu miliardów ludzi na tym globie.
|
|
|
to serce niedługo we mnie pęknie jak balon. czasy kiedy "kocham cię" słyszałem częściej niż "halo".
|
|
|
widziałem pasję w oczach, widziałem obłęd w oczach i zanim zasnę widzę zawsze to w twoich oczach, że mnie kochasz.
|
|
|
z natury jestem słodki, tak to mnie wychowała mama, lecz ten pierdolony świat przerobił anioła na chama.
|
|
|
mówią, że świat nie sprzyja dzisiaj związkom. mówią, że rzadko angażuję się dziś mocno i niby wiem, że mogę wszystko z tą miłością.
|
|
|
|