 |
chodź do mnie. chcę poczuć Ciebie we mnie. rozkołysz uczucia. rozdrażnij zmysły. podziel się sobą. chodź do mnie, kochanie.
|
|
 |
Mam tylko jedną słabość.... kocham za bardzo.
|
|
 |
Zajmujesz przerwy w moich myślach i szczeliny w moich uczuciach...
|
|
 |
Nadzieja bywa okrutna, umiera ostatnia, lecz przez nią umierał już niejeden.
|
|
 |
Dawniej czułam sens, jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków, pomimo podkładanych nóg, nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić, może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną, nie ma przy mnie, nie ma go w moim życiu, a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów, w których bywa, że jeszcze tęsknię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam, a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową, nikt więcej.
|
|
 |
Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia.
|
|
 |
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama...
|
|
 |
Pod moim sercem,inne bije serce...
Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
Pod moim sercem małe rączki dziecka,
cichutko pukają do mojego serca.
Myślę,sobie wtedy: może być wspanialej?
Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!
|
|
 |
cierpimy,bo dajemy więcej niż otrzymaliśmy w zamian.
|
|
 |
zauważyłaś, że gdy jest z Tobą źle, to na ogół nikogo wokół ciebie nie ma? i wtedy masz podwójnie ciężko, bo musisz sama siebie mobilizować. wiara ze strony innych pojawia się dopiero z pierwszymi sukcesami. no trudno, tak to działa.
|
|
 |
O porażkach nie mówię, bo uważam, że złym emocjom nie powinno się poświęcać czasu i energii. Nie siedzę, nie przegaduję. Zamykam temat, wyciągam wnioski i idę dalej.
|
|
 |
SERDECZNIE ZAPRASZAM, NISKIE CENY --> https://www.vinted.pl/members/908748-szafiarkapolonia
|
|
|
|