 |
Wciąż kocham Cię tysiacami wspomnień.
|
|
 |
Podobno ludzie nie mogą spać kiedy się boją.
Ale przychodzi taki moment,
kiedy rzeczywistość staje się nie do zniesienia
i wtedy właśnie śpi się dużo.
Bo jak się śpi,
to nie trzeba się martwić,
nie trzeba się bać, nie trzeba podejmować decyzji...
|
|
 |
Zostań kiedyś na noc /
bądź powodem niewyspania /
scałuję z ciebie smutek /
wgryzę najdelikatniej miłość /
na dobry sen /
wymruczę ci tęsknotę.
|
|
 |
Każdemu się wydaje,
że jest niezastąpiony.
A pewnego dnia budzisz się i widzisz,
że już dawno cię zastąpili,
tylko tego nie zauważyłeś.
|
|
 |
Nie obiecuj mi niczego.
Najlepiej nie wypowiadaj przy mnie tego słowa. Nienawidzę obietnic.
Nie wierzę w nie.
Brak obietnic jest lepszy.
Brak obietnic nie niesie za sobą zawodu.
Brak obietnic mniej boli.
|
|
 |
Nagle zrozumiałam.
Między nami nie ma
bezpiecznych rozmów.
Po prostu nie ma.
A więc milczymy
myśląc o sobie z daleka.
|
|
 |
Człowiek jest do wszystkiego w stanie przywyknąć. Wytrzymuje ból,
zrywa kontakt,
zaczyna,
zapomina ,
zdarza mu się zaprzepaścić największe namiętności.
Ale czasami wystarczy byle głupstwo, by się przekonać,
że te drzwi tak naprawdę nigdy nie zostały zamknięte na klucz.
|
|
 |
I nie ma żadnej gwarancji,
że raz jeszcze w życiu człowiek
będzie chciał się wygłupiać
i dawać drugiemu człowiekowi tak samo wiele.
|
|
 |
Nie chcę. Niczego. Nie chcę pamietać złych chwil, a tym bardziej dobrych. Nie chcę czuć tego wszystkiego. Nie chcę istnieć. Boże, ja tak bardzo nie chcę istnieć.
|
|
 |
Mało ostatnio płaczę, nie swędzą mnie oczy i nie potrzebuję już tak bardzo mokrej poduszki, by zasnąć. Chyba idę do przodu, daję sobie ze sobą radę, chyba wszystko zaczyna się układać. Prawda? Wszystko jest dobrze, wcale nie zbiera się we mnie ocean żalu i rozpaczy, wcale nie próbuję tego wszystkiego z siebie wyrzucić. Nie płaczę, więc nie ma powodu do niepokoju, niepotrzebnie szukam w sobie dziury, skoro już przecież jej nie ma. Nic się we mnie nie dzieje, nie ma łez, nie ma smutku, nie ma niczego. Jakby wszystko, co mnie dotyczy rozgrywało się kilka scen przede mną albo gdzieś obok, tak, że tylko słyszę, od czasu do czasu, jakieś swoje myśli, czasem czuję czyjąś obecność. A jeśli tego nie ma, to nie wiem kim jestem. Nie wiem, co dzieje się ze mną, kiedy znikają moje głosy i kiedy nie ma we mnie płaczu. Po prostu nie wiem, kim mogę być. Na ile mogę sobie pozwolić, jak się zachować, co odpowiedzieć. Wszystko, co o mnie mówią już chyba nie jest prawdą. / black-lips
|
|
 |
Powinieneś kurwa klęczeć przed nią jak ostatni żebrak. Obsypać ją wszystkim co najlepsze i gdyby chciała to zapierdalać po tą gwiazdkę z nieba, zabrać ją na wycieczkę do Eldorado i zrobić wszystko żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać za każdym razem kiedy ona jest nieszczęśliwa, wyć powinieneś. Masz być dla niej ideałem, rozumiesz? Masz być tym jebanym księciem na białym koniu, bo choć byłeś skurwysynem to ona nadal patrzy na Ciebie z tą miłością w oczach i nadal w Ciebie wierzy, nawet jeśli wszyscy zwątpili. Nosi tyle ran przez Twoją osobę, a nadal ma wyciągnięte ręce, gdybyś potrzebował pomocy, zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła, nawet kiedy policzkami płynęły potoki łez, bo znowu odpierdalałeś. Ta dziewczyna jest Twoim cudem i choć tak kurewsko ją zniszczyłeś, to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to. To jest Twoja szansa żeby wszystko naprawić. / esperer
|
|
|
|