 |
już prawie nie pamiętam jak wygląda szczęście,
tak długo nie miałam Ciebie obok siebie.
|
|
 |
śnisz mi się co noc. jesteśmy razem, czuję się taka szczęśliwa, spełniona. dotykasz mnie, całujesz, przytulasz. aż nagle zaczynasz się śmiać i odchodzisz.
|
|
 |
bo wtedy przyszedł On i zamieszał w moim sercu,
|
|
 |
w 2012 roku miałam zacząć wszystko od nowa. już dziesiąty dzień, a ja nadal żyje wspomnieniami. popełniam kolejne błędy, myśląc, że tym razem będzie dobrze. wciąż płacze po nocach, chodzę spać o trzeciej w nocy, marnuje swój czas na komputerze z nadzieją, że napisze. chodzę w miejsca gdzie mogę go spotkać, śledzę jego każdy ruch w szkole, zatapiam się w alkoholu, a z nikotyną chodzę na spacery. a miało być inaczej, chciałam wszystko zmienić. moje postanowienia poszły się jebać, jak większość rzeczy w moim życiu ot tak dalej przez Ciebie. przez tą cholerną miłość.
|
|
 |
są miłości, które zabijają.
|
|
 |
Poszłam na górę, w łazience zdjelam sukienkę, wyciągnęłam spinki z włosów, zalozylam w pizamke. Spojrzalam na telefon, była 3.27, odruchowo zadzwoniłam do Ciebie.'Gdzie jesteś?' spytalam. 'Dojezdzam do domu, wszystko ok. Idź już spać, słodkich snów.' jego głos spowodował, że grzecznie zrobiłam, to o co mnie prosił. Z uśmiechem na ustach zamknęłam oczy i zasnelam.
|
|
 |
Na prawdę starałam się, ta noc była nasza. Wiem, że też tego chciałeś. Czułam to w każdym twoim spojrzeniu. Sposób w jaki na mnie patrzyles wyrażał wszystko. Tylko co z tego? Skoro odwiozles mnie do domu i nastąpiła cisza. Ta cholera cisza, która trwa nadal.
|
|
 |
Proszę daj mi znak, powiedz co będzie z nami dalej.
|
|
|
|