 |
czasem boję się mówić o tym co czuje.od kilku dni skrywam w sobie uczucia,o których nie umiem mówić.to takie dziwne wiesz?nachodzi mnie obojętność.wszystkie barwy tracą kolor.ciężko wypowiedzieć mi słowa,które są ważne.nie radzę sobie z tym uczuciem.nie potrafię się tego pozbyć. wciąż uciekam,zamykam się w sobie.uciekam przed wszystkimi,dosłownie wszystkimi. często nic nie mówię.serce krzyczy,ale nikt go nie słyszy./?
|
|
 |
niebo płacze,moja dusza płacze,moje oczy płaczą. moje serce płacze,tęsknię. cholernie mocno tęsknię.zabierz ciemność,zabierz łzy. zabierz pustkę./?
|
|
 |
W sercu nadal panuje smutek. Nie mam tego co ważne. Nie mam najważniejszej rzeczy, której nigdy nie pozwolisz mi odczuć. Nie będę tego mieć, wiem to. Lecz czy długo jeszcze będzie trwać to oszukiwanie siebie wzajemnie? Długo jeszcze będzie walka pomiędzy wybraniem jednej a drugiej rzeczy? Przecież to się ciągnie w nieskończoność. Ciągnie i nie chce nawet przestać. Niszczy mnie to, nas... Nie wytrzymuję tego stanu, tego napięcia. Muszę się zmierzać z tym codziennie, ale nie potrafię już wstawać i od razu udawać, jak bardzo jestem szczęśliwa, że wstałam prawą nogą, kiedy to wszystko boli. Kiedy wspomnienia minionego dnia, tygodni, miesięcy, wciąż we mnie trwają. Tak bardzo mi brakuje Ciebie.. Nie wiem, ile jeszcze będę to razy powtarzać, może już do końca życia, ale będę to robić dopóki nie zrozumiesz, że Twoja miłość może mnie zmienić. Musisz tylko chcieć mi ją podarować, musisz chcieć mnie ją obdarzyć, proszę...
|
|
 |
mamusiu,pamiętaj jestem z Tobą.
|
|
 |
karzesz trwać w niepewności,wiec trwam.
|
|
 |
Widzę w ich oczach nienawiść. Ten ból, który ciągle jest przy Nich, bo kiedyś podjęli złą decyzję. Widzę ten żal w oczach, który zawsze był kierowany w moją stronę. Czuję się tu źle. Czuję się okropnie, bo nie potrafię przetrwać kolejnej kłótni, w której znów zostałam zmieszana z błotem. A to boli. Tak cholernie, to boli kiedy bliskie osoby nie chcą Cię znać ani widzieć. Boli również ta świadomość tego, jak jest. Krzyk, czy milczenie.. Są czymś okropnie bolesnym. Zadają cios w samo serce. Znów moja psychika tego nie wytrzymuje. Znów zatrzymuję się w miejscu i walczę sama ze sobą. Lecz tym razem jestem słabsza. Nie powstrzymuję się przed niczym. Przecież i tak wiem, że nikt tego nie zauważy. Wszyscy będą myśleć, że siedzę w swoich czterech ścianach i płaczę. A ja po raz kolejny w ciągu doby wykonam zły ruch. Znów napiszę nowa historię, którą oznaczę spływającą krwią, jako autorka nowego dzieła. Dalszego ciągu przerwanego kłamstwami życia.
|
|
 |
nie zatrzymuj się,cokolwiek się stanie musisz iść,iść pełnym krokiem!
|
|
 |
próbujesz odgryźć więcej,niż będziesz w stanie przełknąć.
|
|
 |
niewiele się teraz liczy,wiesz?
|
|
 |
pierwszy krok jest najtrudniejszy.
|
|
 |
''wole milczenie,niż kłamstwo w głos.''
|
|
|
|