 |
|
pragnęła jego serca, on był w stanie podarować jej mięsień. ale ulokowany nieco niżej.
|
|
 |
|
stała za nim, delikatnie muskając jego muskularne plecy ustami. obrócił się napięcie patrząc jej w oczy. serce zaczęło wirować jak pralka, kochała go. właśnie wtedy wziął ją za dłonie i przyparł do ściany. przestraszona nachyliła się do pocałunku, ale jemu nie było to w głowie. zaczął ją rozbierać, a ona cała dykącząca łudziła się, że zaraz przestanie. nie zrobił tego. zaczęła mu się wyrywać z rąk, nawet nie próbując krzyczeć. nie chciała, żeby uznał że go odrzuca. przecież pragnęła go jak nikogo innego. mimo tego była przeciwna staniu nago, temu kiedy rzucił ją na łóżko. nie miała szans wyrwać się z jego silnych objęć. robił z nią co chciał, a ona tylko cicho łkała, pytając przestraszona 'kochasz mnie?' co parę sekund, starając się nie zważać na to co z nią robi. wbrew jej woli. idąc za rękę z jej naiwnością, której mógł podziękować albo przybić piątkę w podziękowaniu.
|
|
 |
|
użalam się nad sobą i to nie jest spoko, mimo wszystko.
|
|
 |
|
Czasami mam chęć chwycić za komórkę i ot tak do Ciebie napisać, lecz po chwili pojawia się pytanie – ‘ a co jeżeli uzna, że się narzucam? ‘[remember_]
|
|
 |
|
"Będzie dobrze" - weź spierdalaj. Weź idź z naiwnym pogadaj.
|
|
 |
|
Zapomniałeś już o naszej miłości? [remember_]
|
|
 |
|
przyjaźń? raczej nie. przyjaźń ciągnie się do śmierci, a u nich było inaczej - przestały rozumieć się już w podstawówce. // szeejk
|
|
 |
|
Widzisz? Istnieje bez Ciebie i mam się całkiem dobrze. [remember_]
|
|
 |
|
CZYTA KTOŚ? < 3333333333333333
|
|
 |
|
mała dziewczyna, skarży się mamie, że koleżanka, zabrała jej zabawkę. starsza, dziewczynka, skarży się, mamie, że koleżanka, zabrała jej faceta.
|
|
 |
|
Może pewnego dnia będę lepsza,mądrzejsza. Może bardziej dorosła i będę lepszą córką. Będę uczciwa,dzielna,urocza. Będę piękna. Będę szczęśliwa.
|
|
 |
|
raperzy - jedyni ludzie rozumiejący mój burdel w głowie .
|
|
|
|