 |
Podczas przeżywania rozterek duszy i wyobrażania różnych dziwny sytuacji w głowie , on najzwyczajniej i najzuchwalej w świecie złapał mnie za rękę i dziwnie zaczął wpatrywać się w moje oczy. Jakby naprawdę zobaczył w nich coś magicznego. Wyszczerzyłam sie w niby najlepszym uśmiechu ale on i tak skwitował to sto razy lepszym. Tak. Zrobiłam to. Pocałowałam go w najlepsze wargi na całym świecie. To nic , że nigdy z nim nie zamieniłam żadnego słowa , ważne , że mi się podobał. Od dawien dawna. Najfajniejsze było to , że mocniej ścisnął moją dłoń, słodko się uśmiechnął i delikatnie pogłaskał po policzku. Może urodziny nie są wcale takie złe ? ( 3 )
|
|
 |
Pyłem księżycowym być na twoich stopach,
wiatrem przy twej wstążce, mlekiem w twoim kubku,
papierosem w ustach, ścieżką pośród chabrów,
ławką gdzie spoczywasz, książką, którą czytasz.
Przeszyć cię jak nitką, otoczyć jak przestwór,
być porami roku dla twych drogich oczu
i ogniem w kominku, i dachem co chroni
przed deszczem.|
|
|
 |
Dzieciństwo to nie czas od narodzin do określonego wieku.Konkretny wiek nie sprawia, że znikają dziecinne zachowania. Dzieciństwo to "królestwo", gdzie nikt nie umiera.| Breaking Dawn
|
|
 |
She took my heart, I think she took my soul.| Kings of Leon
|
|
 |
kiedyś zadzwonisz, napiszesz, a ja nie odezwę się przez dłuższy czas. zapukasz do drzwi mojego mieszkania, ale nie zastaniesz mnie tam. ujrzysz mą zapłakaną matkę i ojca z kopertą w ręku, podpisaną Twoim imieniem.
|
|
 |
idziesz na zwykłą dyskotekę szkolną, a ja drżę ze strachu, że zrobisz to po raz kolejny. pamiętając, iż moja pikawa tego już nie zniesie.
|
|
 |
chciałabym uciec od tego wszystkiego. wymazać z pamięci kadr, kiedy chwytasz ją za rękę na moich oczach, a ja cierpię. kiedy całujesz ją, gdy siedzę w pokoju obok i płaczę z bezradności. kiedy przepraszasz za tą scenę tłumacząc się nadmiarem alkoholu we krwi, a ja potulnie wybaczam. czy nie łatwiej byłoby nam żyć bez tego? spójrz, dziś jestem wrakiem człowieka. rodzice, przyjaciele, Ty - wszyscy mnie dobiliście. umieram. umieram po cichu, umiera moje serce, bije coraz słabiej, ale ratujesz je, bo kochasz. i po mimo tego jakim okazałeś się być skurwielem potrzebuję Cię. wiesz, zdaję sobie sprawę, iż popełniałam setki błędów, na pewno mniej bolesnych, ale jednak. a dla każdego należy się druga szansa.
|
|
 |
- Napijesz się czegoś mocniejszego?
- Tak, herbaty z dwóch saszetek.|
|
|
 |
pójdę do łazienki, nakleję najpiękniejszy z uśmiechów jaki posiadam w zestawie. wyszczotkuję włosy. nałożę podkład, wytuszuję rzęsy, namaluję kreski, wargi pociągnę błyszczykiem. ubiorę wysokie obcasy, leginsy i tunikę. przemęczę się przez siedem godzin. wrócę do siebie. nałożę wyciągniętą, szeroką bluzę, zmyję tapetę, włosy zwiążę w niedbały kok. usiądę na parapecie okna, rozpłaczę się z bezradności. tylko wtedy mogę być naprawdę sobą.
|
|
|
|