 |
'' Chcę, byś przeczytała list, który piszę Ci już kolejną noc, bo Ty dałaś wszystko mi,a w rękach niebo może być widoczne dzięki Tobie. A dzięki Tobie umiem żyć,umiem śnić, umiem kochać i wybaczać,
więc wybaczam Ci, że Cię nie ma dziś
przy mnie, bo mam Anioła co jest taki jak Ty, jest taki jak Ty.
Czy w ogóle wiesz, jak na ziemi jest odkąd nie ma Ciebie tu? Łapie mnie za skroń,przewraca w myślach, lepiej byłoby, gdybyś to nie była Ty. Proszę, dziś ostatni raz przytul mnie. Mamo, najbardziej brak mi Ciebie...'' / Mamo. Adam Stachowiak
|
|
 |
Siadam w ciemnym pokoju i po kilku latach patrzę na to wszystko co przyniósł mi los. Nie miałam łatwego życia. Najpiękniejsze lata wkraczania w dorosłość spędziłam pogrążając się w depresji, a później lecząc ją na kolejnych terapiach. Trwałam w destrukcyjnych relacjach, pozwalałam spychać się na samo dno. Ja po prostu.. oj tak chyba polubiłam kiedy boli, kiedy to ja musiałam starać się i prosić o uwagę. Czy można przyzwyczaić się do tego aby facet traktował kobietę jako przedmiot? Można. Można nawet podświadomie tego szukać. Ale teraz, teraz kiedy godzinami leczyłam swoją głowę, kiedy znalazłam kogoś przy kim uwielbiam się budzić, czuje że jest dla mnie szansa. Że jest szansa na normalne życie, w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. I mam nadzieję że te lata cierpienia były po to abym dziś mogła być szczęśliwa. / napisana
|
|
 |
On nie był mi pisany, nie mógł być moim życiem, był lekcją, piękną i bardzo ważną, ale także ogromnie bolącą, a ja nie chcę wiecznie chodzić do szkoły. Chcę mieć z kim dorastać, patrzeć jak się zmienia, starzeje i kocha mnie. Chcę kogoś z kim będę mogła iść dalej, mieć dziecko, dom i dużo ciepła. Ludzie są jak listy pisane przez Boga, czasem po prostu z trudną do zrozumienia treścią. Dziękuję Bogu za M. ale On był tylko anonimem, a ja czekam na list, który będzie skierowany tylko dla mnie, którego ja będę adresatem. Moje serce może jest jak stara skrzynka na listy, trochę pokiereszowana, ale wciąż na tyle silna żeby przyjąć nowy list...i zachować go na zawsze. / he.is.my.hope
|
|
 |
Każdy nosi w sobie jakąś pustkę, moja ma Twoje imię. / he.is.my.hope
|
|
 |
https://jeny919054896.wordpress.com
|
|
 |
Oh oh, baby am i inside your head, you say you don't wanna play, but this is your game
|
|
 |
Mogłabym szukać słów pocieszenia, nawet mogłabym peplać całe to gówno, pseudoterapeutyczny syf całymi godzinami. Słowa mogłyby wypływać spod moich palców nieprzerwanym strumieniem. Tylko czy widzisz w tym jakiś sens? Ja nie mogę go odnaleźć . Pocieszanie jest dla słabych, tylko oni potrzebują tych banalnych słów, tak paradoksalnie odbiegających od wszystkiego co właściwe. Ja zwyczajnie wolę milczeć. I błagam, nie szukaj pocieszenia w moich oczach, bo mogą zacząć błądzić niepewnie.
|
|
 |
. Mam ochotę krzyczeć, z całych sił, aż moje gardło nie będzie znało już innego dźwięku, aż moje uszy przyzwyczają się do tego, aż moje dłonie posinieją pod wpływem wbijanych paznokci. Mam ochotę skakać z mostu i by czas cofał mnie , bym przeżywała to wciąż na nowo. Mam ochotę położyć się i leżeć tak, aż ciało zdrętwieje i przestanie czuć. Stać się niczym, jedną wielką plamą w Twoich wspomnieniach, niewyraźną, nie wiele znaczącą, ale byś czuł że kiedyś wyrządziłeś komuś krzywdę. Nie musisz pamiętać nawet mojego imienia. Mogłabym być po prostu Jeny...
|
|
 |
Jest Ci źle? co z tego... mnie też
|
|
|
|