 |
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
 |
|
każdy ma kogoś, od kogo nie może się uwolnić.
|
|
 |
|
pędzę do miejsc, które chciałbym zobaczyć. sto tysięcy zachodów słońca, w które chcę się gapić.
|
|
 |
|
Złapałeś mnie za rękę i jak gdyby nigdy nic wkroczyliśmy razem do świata, z którego nie ma ucieczki.
|
|
 |
|
Jak to jest, że w szkole jestem dla ciebie nikim , a po za nią jestem całym twoim życiem?
|
|
 |
|
To nie świat nas ogranicza. To my stawiamy przed sobą mur nie do pokonania.
|
|
 |
|
Wróć, to już przestało byc śmieszne
|
|
 |
|
gratuluję, jesteś jedną z nielicznych osób, której udało się doprowadzić mnie do płaczu. możesz czuć się wyjątkowy, niewielu ma ten 'zaszczyt'.
|
|
 |
|
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
 |
|
Leżę w łóżku. Uśmiechnięta, pogrążona w przyjemnych rozmyślaniach. Jak to dobrze że Cię mam! Już od 7 miesięcy wspierasz mnie, dotykasz, kochasz, budujesz dla mnie świat, do którego nie ma prawa zakraść się nikt inny poza nami. Pokazałeś mi życie od tej dobrej strony, strony jakiej nie pokazał mi żaden inny facet, szczególnie ten, który był przed tobą.
|
|
 |
|
Rozglądam sie po pokoju: stos ciuchów porozrzucanych na łóżku, kosmetylki walajace się po wszelkich półkach,batony,ciastka,cukierki i wszelkie możliwe pierdoły zaśmiecają mi cały pokój.Walizka na wpół zapełniona,a ja mam dosyć ! Powinien tu być i mi pomóc, powinien tu być w ostatnich moich godzinach do wyjazdu.Powinien tu być i wkurzać mnie,że mam zbyt wiele zbędnych rzeczy do spakowania.A prócz głosów unoszących sie z głośników telewizoru nie słyszę nic..Nie słyszę Jego.. No tęsknie za tym Jego głosikiem, delikatnym dotykiem, za Nim całym.. A tu czekają nas całe, samotne i puste wakacje osobno.. Zegar tyka, a ja wariuje bez Niego przeglądając wciaż Jego i nasze wspólne zdjęcia.. Jenyy ile bym dała za jeden, mały,ale silny jego uścisk... || pozorna
|
|
|
|