 |
Potrafię czekać, Ty mnie tego nauczyłeś. / i.need.you
|
|
 |
Przepraszam... wiem, nie jestem taka jak ona. Chyba nie chciałabym być jak ona. Nigdy. / i.need.you
|
|
 |
pogubiłam się , tak cholernie mocno się pogubiłam. W życiu , w sobie , w tobie , w nas , w nich , w tym wszystkim co mnie otacza , co mnie męczy , dusi , wyniszcza , zabija. Jest zimno , jest ciemno i pusto i strasznie tak strasznie chciałabym być gdzieś indziej , być kimś innym ,byleby nie tutaj , nie sobą , nie z Tobą nie o Tobie , nie przy Tobie a już na pewno nie Ty we mnie.I to że znów gdzieś tam cię mijam , przećpana , przepita , z zadrapaniami które zostawił wczorajszy mężczyzna gdy robił ze mną to co Ty powinieneś robić ale Ty przecież też robiłeś to wtedy z inną , z innymi i to jak patrzymy na siebie , przerasta mnie to, to pragnienie ,to jak bardzo chciałabym być w twoim łóżku chociaż od tygodnia nie było mnie nawet w swoim,i to wszystko i więcej i mniej i mam dosyć ,potrzebuje snu , snu wiecznego,muszę posypać kreskę , wiesz muszę się napić. / nacpanaaa
|
|
 |
|
chciałabym napisać, że Cię kocham, tęsknie i coraz bardziej boli kolejny oddech. nie przyznaje się nikomu ale co noc płacze w poduszkę i krztuszę się łzami. podobno z każdym dniem miało być coraz lepiej, w końcu sama tak mówiłam a tak naprawdę z każdą minutą jest coraz gorzej. mózg powoli uświadamia sobie, że już nie przyjdziesz, nie przytulisz i nie powiesz jak bardzo mnie kochasz ale serce wciąż czeka i wierzy. wiem, że nie mogę tego zrobić, przecież sama zapewniałam że to minie i oboje będziemy szczęśliwi, osobno. wiesz jak ciężko przyznać mi się do błędu.
|
|
 |
każdego rana czuję jak oddech tęsknoty uderza o mój kark. To przez niego nie mogę normalnie funkcjonować. / i.need.you
|
|
 |
gdy po raz pierwszy sprawiłam sobie ból fizyczny myślałam że ukoi on ból psychiczny. Myliłam się, bolało podwójnie. / i.need.you
|
|
 |
dym z papierosa wypełnia Ci płuca, w ręku trzymasz butelkę z piwem. siedzisz na pniu drzewa przy jego grobie i opowiadasz mu wszystko. jak ci minął tydzień,jak tam sesje, co z planami na przyszłość. opowiadasz i nawet nie wiesz kiedy zaczynasz płakać, policzki palą od wysychającej soli z łez. czujesz, jak z każdym kolejnym przyjściem nad jego grób rozrywa ci serce. czujesz, że poczucie szczęścia nie jest ci dane. jedyne za co dziękujesz to fakt, że mogłaś poznać co to miłość, mogłaś kogoś pokochać, pokochać kogoś, kogo zabiła pasja. / maniia
|
|
 |
Kocham go za jego prześliczne, błękitne oczy, które zawsze tak sodko błyszczały na mój widok. Kocham go za jego uśmiech, który umiał zwalić mnie z nóg. Kocham go za jego głos, cudowny głos. Najpiękniejszy był gdy mówił, ze mnie kocha. Kocham go za jego czułośc, każde jego słowo sprawiało, że wychodziły mi rumieńce na policzkach, było w nich tyle ukrytej magii. Kocham go za jego nocne smsy i rozmowy, te zawsze wychodziły nam najlepiej. Kocham go, że potrafił wytrzymać zawsze kiedy miałam zły humor, mało kto to umiał. Kocham go za to, że zawsze był. Kocham go za to, że wiedział kiedy powiedzieć coś a kiedy zamilczeć. Kocham go za to, że planował naszą przyszłość. Kocham go za jego dotyk, który sprawiał, że przechodziły mi dreszcze. Kocham go za to, że kiedy mnie całował, nie chciałam przestawać. Kocham go za to, że dzięki niemu się poznaliśmy, że postanowił napisać nie znając mnie, bo wiedział, że w moich oczach jest pełno miłości. Kocham go choć już go nie ma / i.need.you
|
|
 |
Chciałabym czuć, że jesteś. Lubię cię czuć. / i.need.you
|
|
 |
czasem dostaję gęsiej skórki, czuję na sobie twój oddech lub twoje chłodne myśle / i.need.you
|
|
 |
I nie chodzi o to, że za Toba tęsknię
Czy o to że bez Ciebie nawet deszcz
Śmierdzi jak zgnilizna. Wiatr ciągle
wieje i targa moje włosy a wraz z
nimi wyrzuca wszystkie dobre myśli,
A ja tylko się modlę, żeby to wszystko się
skończyło, nie z powodu Ciebie po
prostu.. To już dwieście dni bez słońca
Milion z zachmurzeniem całkowitym.
Moje serce się zakurzyło a dusza
zardzewiała. Odwracam głowę,
kiedy widzę szczęście A ta starsza
pani pod jabłonią, przestała mnie wzruszać.
Jestem kartonem bez zawartości.
Produktem bez instrukcji obsługi.
A przecież próbowałam być wszystkim.
Sam widzisz.. nie chodzi o Ciebie.
|
|
 |
w naszym wypadku czas nie leczył ran, on uczynił nas nieznajomymi. / i.need.you
|
|
|
|