głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mybutterfly

co wieczór  żałuję  że nie mogę być przy nim  całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły  widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg  ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała  przy delikatnych uderzeniach serca  zastępując poduszkę jego klatką piersiową  zasypiać przy nim.   endoftime.

kociakowelowe dodano: 29 stycznia 2012

co wieczór, żałuję, że nie mogę być przy nim, całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły, widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg, ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała, przy delikatnych uderzeniach serca, zastępując poduszkę jego klatką piersiową, zasypiać przy nim. / endoftime.

  skończ  dobra?   mruknęłam maskując zażenowanie uśmiechem. przeszedł z pozycji leżącej do siedzącej i położył dłonie na moich kolanach.   ej  mówię serio. w gruncie rzeczy to wariactwo. no wiesz  na przykład kwestia tego  iż w Twoim chrapaniu odnajduję esencję słodkości  a na punkcie Twojego nieogaru z włosów o poranku  wręcz szaleję. albo teraz chociażby...   zadziorny uśmiech rozświetlił Mu twarz  kiedy uniosłam pytająco brwi  spodziewając się kolejnej dawki chorych wizji. nie złapałam oddechu  podczas gdy On zdążył już pociągnąć moje dłonie  wygodnie się ułożyć i ściągnąć mnie na siebie. ciepło Jego ciała przenikało w każdy centymetr mojego.   jeszcze tego nie ogarniam  ale pierwsze efekty konkretne. jak tam pisało? miłość? poproszę o przedłużenie recepty. nawiasem miało być trzy razy dziennie. jeśli tak dalej pójdzie  to przedawkujemy...   boże  skończ   urwałam  definitywnie zamykając Mu usta pocałunkiem.   definicjamilosci

kociakowelowe dodano: 29 stycznia 2012

- skończ, dobra? - mruknęłam maskując zażenowanie uśmiechem. przeszedł z pozycji leżącej do siedzącej i położył dłonie na moich kolanach. - ej, mówię serio. w gruncie rzeczy to wariactwo. no wiesz, na przykład kwestia tego, iż w Twoim chrapaniu odnajduję esencję słodkości, a na punkcie Twojego nieogaru z włosów o poranku, wręcz szaleję. albo teraz chociażby... - zadziorny uśmiech rozświetlił Mu twarz, kiedy uniosłam pytająco brwi, spodziewając się kolejnej dawki chorych wizji. nie złapałam oddechu, podczas gdy On zdążył już pociągnąć moje dłonie, wygodnie się ułożyć i ściągnąć mnie na siebie. ciepło Jego ciała przenikało w każdy centymetr mojego. - jeszcze tego nie ogarniam, ale pierwsze efekty konkretne. jak tam pisało? miłość? poproszę o przedłużenie recepty. nawiasem miało być trzy razy dziennie. jeśli tak dalej pójdzie, to przedawkujemy... - boże, skończ - urwałam, definitywnie zamykając Mu usta pocałunkiem. - definicjamilosci

prawdziwa samotność zaczyna się wtedy  gdy zapominasz jak brzmi Twoje imię w cudzych ustach.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 28 stycznia 2012

prawdziwa samotność zaczyna się wtedy, gdy zapominasz jak brzmi Twoje imię w cudzych ustach. / pstrokatawmilosci

fakt1  tęsknie.   fakt2   tęsknie bardziej  fakt3  tęsknie jeszcze bardziej.   i to się raczej nie zmieni  a serce pęka na pół.

kociakowelowe dodano: 27 stycznia 2012

fakt1- tęsknie. fakt2 - tęsknie bardziej fakt3- tęsknie jeszcze bardziej. i to się raczej nie zmieni, a serce pęka na pół.

lepiej nie idź nader pewnym krokiem  bo możesz złamać obcas.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 27 stycznia 2012

lepiej nie idź nader pewnym krokiem, bo możesz złamać obcas. / pstrokatawmilosci

myślałam  że tym razem nad wszystkim panuje  w wirtualnej rzeczywistości to jednak  MIF pociąga za sznurki. a ja mam dość bycia kukiełką.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 27 stycznia 2012

myślałam, że tym razem nad wszystkim panuje, w wirtualnej rzeczywistości to jednak MIF pociąga za sznurki. a ja mam dość bycia kukiełką. / pstrokatawmilosci

jestem tylko epizodem w Twojej   n  tysięcy tomowej powieści życia.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 27 stycznia 2012

jestem tylko epizodem w Twojej "n" tysięcy tomowej powieści życia. / pstrokatawmilosci

to co  że tęsknie  że wieczorami najchętniej bym się do Ciebie przytuliła i zapomniała o Bożym świecie. to nic  że w nocy potrafię bezczynnie siąść na łóżku i gapić się przed siebie  próbując znaleźć Cię w mroku. to przecież nic takiego  gdy brakuje mi Ciebie tak bardzo  że powoli moje serce obumiera.

kociakowelowe dodano: 24 stycznia 2012

to co, że tęsknie, że wieczorami najchętniej bym się do Ciebie przytuliła i zapomniała o Bożym świecie. to nic, że w nocy potrafię bezczynnie siąść na łóżku i gapić się przed siebie, próbując znaleźć Cię w mroku. to przecież nic takiego, gdy brakuje mi Ciebie tak bardzo, że powoli moje serce obumiera.

Jego paranoiczny śmiech był bardziej przejmujący od płaczu.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 22 stycznia 2012

Jego paranoiczny śmiech był bardziej przejmujący od płaczu. / pstrokatawmilosci

Mój Internetowy Filozofie  pytam czy wszystko dobrze  a Twoje milczenie jest dla mnie jednoznaczną odpowiedzią   niemym krzykiem.  wiesz? tak bardzo chciałabym  teraz chwycić Twoją dłoń  jednakże nie mogę jej sięgnąć. jest o 167 kilometrów za daleko. och... rzeczywistość bywa czasem NADER trzeźwa.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 22 stycznia 2012

Mój Internetowy Filozofie, pytam czy wszystko dobrze, a Twoje milczenie jest dla mnie jednoznaczną odpowiedzią - niemym krzykiem. wiesz? tak bardzo chciałabym teraz chwycić Twoją dłoń, jednakże nie mogę jej sięgnąć. jest o 167 kilometrów za daleko. och... rzeczywistość bywa czasem NADER trzeźwa. / pstrokatawmilosci

a Ty... Ty śmiej się z ich trywialnych żartów  nazywaj hiperbolicznie  przyjaciółmi   przyjmij fasadę uśmiechu  za którą stoją ogromne pokłady bólu  ciesz się popularnością w ich protekcjonalnym  fałszywym gronie  wciskając sumieniu słuszność swojej dekadencji.  bo przecież łatwiej płynąć z prądem  lecieć z wiatrem. no powiedz... czyż nie  mój Pozerze?   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 20 stycznia 2012

a Ty... Ty śmiej się z ich trywialnych żartów, nazywaj hiperbolicznie "przyjaciółmi", przyjmij fasadę uśmiechu, za którą stoją ogromne pokłady bólu, ciesz się popularnością w ich protekcjonalnym, fałszywym gronie, wciskając sumieniu słuszność swojej dekadencji. bo przecież łatwiej płynąć z prądem, lecieć z wiatrem. no powiedz... czyż nie, mój Pozerze? / pstrokatawmilosci

Mój Internetowy Filozofie  nasza komitywa jest nader wirtualna.  zarówno w sensie dosłownym  jak i przenośnym. wiec więc  że  jeśli postanowisz zerwać kontakty  nie będę kwestionowała Twojej decyzji. proszę także  byś nie myślał  że zostawisz mnie osamotnioną   prócz rodziny jest ktoś  kto wskrzesza ognie  buduje mosty  nadaje sens życiu. to Bóg  który ocala mnie   gdy sama anormalnie dążę do autodestrukcji duszy.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 13 stycznia 2012

Mój Internetowy Filozofie, nasza komitywa jest nader wirtualna. zarówno w sensie dosłownym, jak i przenośnym. wiec więc, że jeśli postanowisz zerwać kontakty, nie będę kwestionowała Twojej decyzji. proszę także, byś nie myślał, że zostawisz mnie osamotnioną - prócz rodziny jest ktoś, kto wskrzesza ognie, buduje mosty, nadaje sens życiu. to Bóg, który ocala mnie, gdy sama anormalnie dążę do autodestrukcji duszy. / pstrokatawmilosci

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć