 |
|
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.
|
|
 |
|
Nie kocham Cię za to, kim jesteś, ale za to jaki jesteś, kiedy przebywam z Tobą.
|
|
 |
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego.
Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
 |
|
Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.
|
|
 |
|
Sukcesy trwają, dopóki ich ktoś nie spieprzy. Porażki są wieczne.
|
|
 |
|
Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu
|
|
 |
|
Czasem najgorzej jest postawić kropkę.Nadużywamy wtedy przecinków chcąc przedłużyć to,
co w rzeczywistości już dawno powinno mieć swój koniec.
|
|
 |
|
i rzygać mi się chcę, gdy pomyśle, ze wbijam w siebie już czterotysięczny raz igłę.
|
|
 |
|
dostałam to, o czym marzyłam. ale dziś, teraz, nie mam ochoty dbać. Ta igła może siedzieć mi tam 7 dzień..a ja i tak nie zareaguję..
|
|
 |
|
Jeśli kiedyś zdecydujesz się być dla mnie kimś bliskim pamiętaj, że z mojego serca nie ma wyjścia. Nawet jeśli mnie opuścisz, to w sercu na zawsze zostanie Twój ślad, jakaś cząstka Ciebie. I nieważne czy będziesz chłopakiem, przyjacielem czy przyjaciółką.
|
|
 |
|
byla zakochana w nim od kilku miesiecy. kazdego dnia chciala mu to powiedziec, bo za kazdym razem kiedy go widziala to uczucie bylo coraz bardziej wieksze. uwiodły ją jego niebieskie oczy, swietna fryzura i to cos czego nie mial zeden inny chlopak w sobie.
|
|
 |
|
Był wieczór. Nie mogła dłużej wysiedzieć w domu, więc wyszła na spacer. Założyła słuchawki i nie wiedząc, dokąd zmierza, ruszyła przed siebie. Gdy tak spacerowała, zauważyła, że po drugiej stronie ulicy ze sklepu muzycznego, wychodzi jej były chłopak. Minęło dopiero dwa tygodnie odkąd nie są razem. Zobaczywszy ją, uśmiechnął się i pomachał do niej. Chciała odwdzięczyć się tym samym, lecz wtedy zauważyła, że na plecy rzuca mu się jakaś dziewczyna, jednocześnie całując go w policzek. Nie zauważyła jej. Zresztą pewnie nawet nie wiedziałaby kim jest. Nie miała siły tak żyć. Nie był pierwszym chłopakiem, przez którego tyle wycierpiała. Po krótkim wahaniu, weszła na jezdnie. Zobaczyła przerażenie w oczach, swojego byłego. Zaczął biec w jej kierunku, lecz było już za późno. Przez dłuższą chwile, była jeszcze przytomna. Usłyszała, że jest koło niej i za coś ją przeprasza. Zdołała wyszeptać, że go kocha i odeszła. Na zawsze ' dziewczyna_z_szarosci
|
|
|
|