| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | I duma nie pozwoli nam tego naprawić. Padło zbyt wiele bolesnych słów, żebyśmy teraz mogli wrócić z uśmiechem na ustach. Rzucaliśmy epitetami, zapominając, że bolą one bardziej od czynów. Raniliśmy się nawzajem i udawaliśmy, że tak dobrze, że tego właśnie chcemy, że ja i Ty, że nie ma i nigdy nas nie było. Żadne nie pokazało emocji, zagłuszaliśmy odgłos łamanego serca, bo tak łatwiej, bo prościej, bo nie trzeba się tłumaczyć, że oto miałam w sobie jakąś miłość. Spieprzyliśmy to na własne życzenie, spierdoliliśmy coś ważnego, bo oboje się boimy. Łatwiej popierdolić znajomość, niż  własną dumę. Wbiliśmy sobie noże z uśmiechem na ustach i nikt nie dowie się, że umieram przez to po raz setny. Tęsknie, ale nie wolno Ci tego wiedzieć./esperer |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mija rok od tych najgorszych wydarzeń, a ja nadal mam wielki żal do Boga, że tak po prostu mi go zabrał i nie chce pozwolić, abyśmy mogli żyć razem w spokoju. Tych dwanaście miesięcy nie sprawiło, że pogodziłam się z jego decyzją. Nadal zdarzają się wieczory kiedy nie wierzę, że to wszystko tak szybko się skończyło. Siadam sama w ciemnym pokoju i zastanawiam się kiedy do mojego życia wróci normalność. Moje teraźniejsze życie jest jeszcze takie pogmatwane. Jeszcze jest tak wiele spraw, w których nie mogę się odnaleźć, chociaż tak bardzo tego chcę. Najwyraźniej rok to jeszcze za mało, aby przyzwyczaić się do tego, że ktoś kogo kochasz tak nagle znika z naszego życia. Do tego potrzeba więcej czasu, cierpliwości, wytrwałości. Jeszcze będę czekać. Może w końcu coś się odmieni. / napisana |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./esperer |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Wiem, że nie jesteś nim, wiem, że teraz tworzymy inną teraźniejszość.Od momentu kiedy Cię poznałam, wszystko jest inne, widzę, czuję, po prostu wiem. Czasami jednak przypominam sobie bolesną przeszłość i ogarnia mnie paniczny lęk, że znowu będę przez to przechodzić. Patrzę na Ciebie i nie mogę już sobie wyobrazić momentu, kiedy nie ma Cię obok. Ty połatałeś moje serce, proszę, teraz go nie złam na nowo./esperer |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | uśmiechem witać klęski :) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | spojrzenie i uśmiech znaczą często więcej, niż udana rozmowa. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Uśmiech jest najprawdziwszym, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "I nagle skończy się.
To wszystko w co wierzysz, co kochasz
zasypie śnieg.." |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie zawsze się rozumie decyzje, które podejmują nasi bliscy, ludzie, których kochamy. A jednak to wcale nie oznacza, że musimy przestać ich kochać. I to nie jest kwestia zrozumienia, tylko wybaczenia |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie to było najważniejsze, co sobie nawzajem powiedzieli, ale właśnie to, o czym żadne z nich nie wspomniało: choć przebaczenie i niepamięć są nierozłączne, jak awers i rewers jednej monety, to nie mogą istnieć obok siebie. Wybierając jedno, trzeba poświęcić drugie, które znika z oczu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie wiem.Może wtedy, kiedy jest się samemu.I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma, i kiedy wiesz,ze nigdy już nie wróci do ciebie.Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze. Jeśli umiesz go pamiętać. |  |  |  |