 |
Buduję dom, karmię czułością, kiełkuję go, podlewam wodą, rośnie mi dom wolny od wojen, pełen światła, pełen mnie i Ciebie.
|
|
 |
Tak śni mi się co noc, że to wszystko kiedyś gruchnie, runie nagle, nagle pęknie cała złość, i tylko zapach Twojej skóry przypomina, że to sen..
|
|
 |
Pal papieros i przestań mi tutaj misiować, a co, ja jakiś żelek od Haribo?
|
|
 |
Nie bawię się w robienie zdjęć komuś, lecz dobry ze mnie jest aparat.
|
|
 |
Przez tą monotonnie się czuję czasami jak za szybą manekin.
|
|
 |
Humor mi dajesz, jak słońce.
|
|
 |
Budzisz mnie dawając mi całusa, zróbmy coś dziś, pójdźmy na gokart, przedtem nauczę Cie jeździć autem, na blokach, kupię Ci pistolet i nauczę Cię strzelać, w razie jak mnie nie ma i by ktoś się dobierał:]
|
|
 |
Niebo pełne od gwiazd, a Ty w moich ramionach.
|
|
 |
i thought i ve been important ...or atleast lil bit needed i n people lives ...but it seems like everyone just left me . no one visits me anymoreor want me to go out . no one texts me most of the time . evrything just get grey and i am alone again ... darkness is what i see
|
|
 |
Witaj samotności stara przyjaciółko, znowu kroczysz ze mną... Prawda jest taka banalna.... Nie ważne co robisz i tak zawszę zostajesz sam. Masz telefon nikt nie dzwoni... Masz face nikt nie piszę... W ciszy siedzisz i myślisz o utraconych dniach zmarnowanych szansach... Układasz plany z których nigdy nie korzystasz...nie żyjesz już od dawna.. Tylko trwasz.... I jedynymi twymi towarzyszami są cisza i samotność.... Zapomniany odrzucony w kąt jak szmatą... I ten ból... Nie potrafisz go nazwać.... Sam.. Jak zwykle... Porzucony... Jak zwykle... Chaos w twym umyśle nie pozwala ci się ogarnąć... Szkoda że jesteś Mną..
|
|
 |
I nie chcę już oglądać zdjęć, na których leżymy beztrosko, to było gdzieś wiosną.
|
|
 |
Jak zapominanie nam przychodzi łatwo, to ja tutaj dawno nie widzę się w tym.
|
|
|
|