 |
|
Uwielbiam kiedy budzi się we mnie natura małego dziecka, które ciągle by się bawiło, nawet jeśli jest już zmeczone, to bawiłoby się nadal. Kocham ten swój świat. Kocham to, że ty należysz do mojego świata, a tak właściwie to nim jesteś.
|
|
 |
|
Mój ból sprawia ci chorą satysfakcje,prawda?Masz tak spaczoną psychike,uwielbiasz kiedy wylewam przez ciebie łzy.
|
|
 |
|
"Pierdole to wszystko" i usłyszał: "Cieszy mnie to, zniknij z mojego życia.", odpowiedź: "Nie mogę, jesteśmy przykuci kajdanami, których nie da się zniszczyć, które mają tylko jeden klucz, na którym jest wyryty jakiś napis. Nie da się go odczytać, ponieważ został on rozmazany..."
|
|
 |
|
-Obraziłaś się?
-Nie.
-Bardzo?
-Tak.
|
|
 |
|
nie pokocham nikogo, dopóki nie przestanę kochać ciebie. ale że przestać nie umiem, to już nikt nie zazna mojej miłości. / bonanokton
|
|
 |
-Chciałam wysłać Ci coś zajebistego na urodziny,ale listonosz powiedział żebym się nie wygłupiała i wyszła z skrzynki na listy!:*** / hope148
|
|
 |
ewidentnie powinnam przyjebać Ci w twarz, ale mało czym różni się od dupy, i boję się o pomyłkę. /
eeiiuzalezniasz
|
|
 |
|
Przepraszam że pytam, ale czy mogłabym pożyczyć skarpetki które masz w staniku ?
|
|
 |
|
- tylko weź mnie szturchnij , a jutro twoja mama może nie poznać córki
|
|
 |
pasowałoby mi zrobić zadanie, a nie siedzieć z szlugiem w ręku i Pyskatym w uszach. / zm_
|
|
 |
Leżę na samym dnie, obok mnie jest jeszcze wiele miejsca. Nie krępuj się kochanie, sprowadź kolejną ofiarę. / impulsive
|
|
 |
Opuszkami palców otarłam łzy z policzków,które jak na złość nie chciały przestać lecieć.Jedne zasychały tylko po to,aby po chwili pojawiły się kolejne.Zaparzyłam herbate i usiadłam na drewnianym parapecie wspominając to co było,co odeszło.Nie wiem ile czasu minęło,nie wiem ile miesięcy przeniosłam się wstecz,ale gdy wzięłam kubek w dłonie herbata była zimna,a dłonie lodowate.Wspomnienia bolą,ale nie żałuję.Nie żałuję żadnej z chwili z Nim spędzonej,żadnego dotyku,żadnego pocałunku.To On naczył mnie kochac,to On nauczył mnie miłości..I niestety nauczył mnie cierpienia.Nauczył mnie jak udawać śmiech i jak powstrzymywać łzy przy innych.Jak cierpieć w samotności nie zadręczając tym innych..Mimo tego nie żałuję.Kocham,tęsknie,pragnę.Pragnę być z kimś kto mnie nie chce,kogoś kto wyrwał mi kawałek serca pozostawiajac wielką ranę,mimo to czekam..Czekam,aż stanie u progu moich drzwi i powie,że żałuję,ze kocha..-No cóż..pomarzyć zawsze można-powiedziałąm na głos ocierając kolejna łzę.. ||pozorna
|
|
|
|