głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika my.illusion

Miłość i inne dziwactwa. Myśli człowiek  że nie  że jego to nie dotyczy  że nie on  każdy tylko nie on. A potem ktoś się pojawia i strzela nam prosto w łeb. I później  jest tak jakby nie było żadnego  przedtem   to wszystko było nieważne  nieistotne  było historią  niczym  niczym  przy tym co jest teraz. I widzi się już tylko jedno  jedną parę oczu  jedne usta  jedno ciało  jeden ton głosu  jedne dłonie  jedną  jedyną osobę  która przesłania wszystko  wszystko i kurwa  przecież to nie do pojęcia  przecież to tylko człowiek  jak każdy  z wadami  z nałogami  z niedoskonałościami  ale nie  akceptuję się wszystko  kocha się wszystko  całuję się każdą wadę  że się spóźnia  że pije  że bywa nieznośny  że czasem egoista  że dogryza  że cokolwiek  wszystko i zawsze. Przecież to przerażające.   niecalkiemludzka

zakochanawnimx3 dodano: 21 listopada 2013

Miłość i inne dziwactwa. Myśli człowiek, że nie, że jego to nie dotyczy, że nie on, każdy tylko nie on. A potem ktoś się pojawia i strzela nam prosto w łeb. I później, jest tak jakby nie było żadnego "przedtem", to wszystko było nieważne, nieistotne, było historią, niczym, niczym, przy tym co jest teraz. I widzi się już tylko jedno, jedną parę oczu, jedne usta, jedno ciało, jeden ton głosu, jedne dłonie, jedną, jedyną osobę, która przesłania wszystko, wszystko i kurwa, przecież to nie do pojęcia, przecież to tylko człowiek, jak każdy, z wadami, z nałogami, z niedoskonałościami, ale nie, akceptuję się wszystko, kocha się wszystko, całuję się każdą wadę, że się spóźnia, że pije, że bywa nieznośny, że czasem egoista, że dogryza, że cokolwiek, wszystko i zawsze. Przecież to przerażające. / niecalkiemludzka

I chociaż jestem setki kilometrów od Ciebie  to przecież kurwa  nie jestem w stanie od tak zapomnieć  chyba jeszcze tego nie pojęłam i ciągle uważam  że te wyjazdy mi pomogą  a chuja pomagają  serio  bo jedyne co robię to chleję i palę i znów piję i sięgam po kolejnego jointa i wcale nie jest lepiej  a to miała być gwarancja szczęścia i jest chujowo  a nawet nie jestem w stanie tego zmienić i kurwa mać  nie wiem czasem kim jestem i kogo chcę mieć przy sobie  bo boję się  że ich znów zniszczę i zaczną podejmować tak beznadziejne decyzje jak ja i będę mieć na nich zajebiście zły wpływ i może ja powinnam się zamknąć w czterech ścianach  może wtedy nie raniłabym nikogo  może wtedy byłoby lżej  ale teraz już nawet nie chce mieszać  nie chcę mieszać soku z wódką  nie chcę czuć smaku soku  oh tak.   believe.me

believe.me dodano: 20 listopada 2013

I chociaż jestem setki kilometrów od Ciebie, to przecież kurwa, nie jestem w stanie od tak zapomnieć, chyba jeszcze tego nie pojęłam i ciągle uważam, że te wyjazdy mi pomogą, a chuja pomagają, serio, bo jedyne co robię to chleję i palę i znów piję i sięgam po kolejnego jointa i wcale nie jest lepiej, a to miała być gwarancja szczęścia i jest chujowo, a nawet nie jestem w stanie tego zmienić i kurwa mać, nie wiem czasem kim jestem i kogo chcę mieć przy sobie, bo boję się, że ich znów zniszczę i zaczną podejmować tak beznadziejne decyzje jak ja i będę mieć na nich zajebiście zły wpływ i może ja powinnam się zamknąć w czterech ścianach, może wtedy nie raniłabym nikogo, może wtedy byłoby lżej, ale teraz już nawet nie chce mieszać, nie chcę mieszać soku z wódką, nie chcę czuć smaku soku, oh tak. / believe.me

Im bardziej staram się swobodnie oddychać bez Ciebie  tym mocniejszy ucisk w klatce piersiowej odczuwam. Im częściej koncentruję się na tysiącach innych myśli  tym pojawia się coraz więcej tych o Tobie. Im intensywnie próbuję wymazać wspomnienia  tym więcej szczegółów  naszych planów  marzeń i obietnic wraca mi do pamięci. Im mocniejszą wzbudzam w sobie wiarę w to  że moje uczucie do Ciebie tak naprawdę nie istniało  tym bardziej nasilone stają się palpitacje mojego serca   cholera  to było  naprawdę  i paradoksalnie do całego bólu Twojego autorstwa  wciąż dotąd nie zniknęło.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2013

Im bardziej staram się swobodnie oddychać bez Ciebie, tym mocniejszy ucisk w klatce piersiowej odczuwam. Im częściej koncentruję się na tysiącach innych myśli, tym pojawia się coraz więcej tych o Tobie. Im intensywnie próbuję wymazać wspomnienia, tym więcej szczegółów, naszych planów, marzeń i obietnic wraca mi do pamięci. Im mocniejszą wzbudzam w sobie wiarę w to, że moje uczucie do Ciebie tak naprawdę nie istniało, tym bardziej nasilone stają się palpitacje mojego serca - cholera, to było, naprawdę, i paradoksalnie do całego bólu Twojego autorstwa, wciąż dotąd nie zniknęło.

Para pieprzonych zdrajców. Dwójka  która od zawsze jest ze mną  nawet teraz  usilnie podąża za mną krok w krok  mamy współdziałać  współgrać  czeka nas jeszcze długa wspólna przyszłość  wykonuje cholerny spektakl buntu. Dwukolorowa para  każda jednostka złożona z dwóch kół. Jedno   czarne zawiera się w drugim  szmaragdowym. Moje oczy. Jedyny narząd  który chce teraz z Tobą porozmawiać  bo jako jedyny ma do powiedzenia coś innego  niż reszta   prawdę. Nie patrz w moje oczy. Nie patrz  bo ulegniesz pod naporem nieopisanego cierpienia  a w konsekwencji ostatecznie zabijesz moje serce. Nie patrz. Odejdź. Zapomnij o tym  że mogę wciąż Cię kochać.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2013

Para pieprzonych zdrajców. Dwójka, która od zawsze jest ze mną, nawet teraz, usilnie podąża za mną krok w krok, mamy współdziałać, współgrać, czeka nas jeszcze długa wspólna przyszłość, wykonuje cholerny spektakl buntu. Dwukolorowa para, każda jednostka złożona z dwóch kół. Jedno - czarne zawiera się w drugim, szmaragdowym. Moje oczy. Jedyny narząd, który chce teraz z Tobą porozmawiać, bo jako jedyny ma do powiedzenia coś innego, niż reszta - prawdę. Nie patrz w moje oczy. Nie patrz, bo ulegniesz pod naporem nieopisanego cierpienia, a w konsekwencji ostatecznie zabijesz moje serce. Nie patrz. Odejdź. Zapomnij o tym, że mogę wciąż Cię kochać.

Staram się. Zobacz  popatrz na mnie   idę z podniesioną głową  żaden krok nie jest zachwiany  uśmiecham się. Nienawidziłeś moich łez i nie pokazuję Ci ich  wmów sobie  że nie istnieją. Moje szczęście  wyobraź je sobie  ja Ci pomogę. Uśmiechnijmy się do siebie  niestarannie otaczając swoje ciała spojrzeniem. Nie myśl o tym  że Ci mnie brakuje. Nie rób tego  proszę  wiem jak to boli  jak wyniszcza. Nie dopuść do siebie tej destrukcji  która otoczyła już cały mój organizm. Masz sobie poradzić  masz się o mnie nie martwić  masz być po prostu moim znajomym   tak jak założyłeś. Tylko to. Nie miej do mnie pretensji  zabij tą zazdrość  już nie możesz  nie powinieneś. To koniec  definitywny  ja wiem  przecież sam to powiedziałeś. Cholera  gubię się tu już. Tak ciemno. Tak bardzo mi zimno. Tak bardzo mi tu Ciebie brakuje. Nie  nie słyszysz tego. A jeśli   wmów sobie  że to przesłyszenia... tak będzie lepiej.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2013

Staram się. Zobacz, popatrz na mnie - idę z podniesioną głową, żaden krok nie jest zachwiany, uśmiecham się. Nienawidziłeś moich łez i nie pokazuję Ci ich, wmów sobie, że nie istnieją. Moje szczęście, wyobraź je sobie, ja Ci pomogę. Uśmiechnijmy się do siebie, niestarannie otaczając swoje ciała spojrzeniem. Nie myśl o tym, że Ci mnie brakuje. Nie rób tego, proszę, wiem jak to boli, jak wyniszcza. Nie dopuść do siebie tej destrukcji, która otoczyła już cały mój organizm. Masz sobie poradzić, masz się o mnie nie martwić, masz być po prostu moim znajomym - tak jak założyłeś. Tylko to. Nie miej do mnie pretensji, zabij tą zazdrość, już nie możesz, nie powinieneś. To koniec, definitywny, ja wiem, przecież sam to powiedziałeś. Cholera, gubię się tu już. Tak ciemno. Tak bardzo mi zimno. Tak bardzo mi tu Ciebie brakuje. Nie, nie słyszysz tego. A jeśli - wmów sobie, że to przesłyszenia... tak będzie lepiej.

Nie umiesz mnie już przytulać. Nie masz dla mnie ani grama ciepła. Z trudem zdobywasz się na otoczenie mnie chłodnymi ramionami. Nie potrafisz mnie całować. Wysiłek stanowi subtelny dotyk Twoich warg na moim policzku. Nie patrzysz mi w oczy. Nie ma naszych spojrzeń. Nie ma tamtego dotyku. Nie ma rozmowy. Zatarł się nasz wspólny język. Nie ma słów. Powoli między nami nie ma nic  prócz pustki i jednostronnej tęsknoty.

definicjamiloscii dodano: 19 listopada 2013

Nie umiesz mnie już przytulać. Nie masz dla mnie ani grama ciepła. Z trudem zdobywasz się na otoczenie mnie chłodnymi ramionami. Nie potrafisz mnie całować. Wysiłek stanowi subtelny dotyk Twoich warg na moim policzku. Nie patrzysz mi w oczy. Nie ma naszych spojrzeń. Nie ma tamtego dotyku. Nie ma rozmowy. Zatarł się nasz wspólny język. Nie ma słów. Powoli między nami nie ma nic, prócz pustki i jednostronnej tęsknoty.

potrzebuję Cię tak mocno  tak bardzo  cholernie. musisz tu być i utwierdzać mnie w przekonaniu  że jednak to ja jestem najważniejsza  że to za mną tęsknisz każdego wieczoru i myślisz przed snem. muszę wiedzieć  że to co jest między nami  jest naprawdę  że nie jest zwykłą ściema  że jednak naprawdę mnie kochasz i potrzebujesz. bo wiesz. ja tak ogromnie Cię uwielbiam. ponad życie. najmocniej jak potrafię. upadnę jeśli znów stanie się to niewypałem.   notte.

notte dodano: 18 listopada 2013

potrzebuję Cię tak mocno, tak bardzo, cholernie. musisz tu być i utwierdzać mnie w przekonaniu, że jednak to ja jestem najważniejsza, że to za mną tęsknisz każdego wieczoru i myślisz przed snem. muszę wiedzieć, że to co jest między nami, jest naprawdę, że nie jest zwykłą ściema, że jednak naprawdę mnie kochasz i potrzebujesz. bo wiesz. ja tak ogromnie Cię uwielbiam. ponad życie. najmocniej jak potrafię. upadnę jeśli znów stanie się to niewypałem. / notte.

http:  ask.fm cynamonowycynamon

sstrachsiebac dodano: 17 listopada 2013

Targający drzewami wiatr niczym twoje ręce. Poranione wnętrza dłoni  setki siniaków na łydkach  uraz głowy  strup na policzkach. Zbiera się na deszcz  nabrzmiałe chmury szarpią połacie ziemi. Przebłagaj niebo zanim utoniemy w źrenicach zbiera się na potop  powieki zaszły wilgotną łuną Płacz uwolni nas od tego Delikatne ramiona kłębią się pod sklepieniem brzóz   święta księga blizn  która jakąś siłą wątłe życie napędza. Grzmot wyszarpie z nas duszę  nie zamknie nam powiek  gromowładny śmiech mogiły znam już na pamięć   sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 17 listopada 2013

Targający drzewami wiatr niczym twoje ręce. Poranione wnętrza dłoni, setki siniaków na łydkach, uraz głowy, strup na policzkach. Zbiera się na deszcz, nabrzmiałe chmury szarpią połacie ziemi. Przebłagaj niebo zanim utoniemy w źrenicach zbiera się na potop, powieki zaszły wilgotną łuną Płacz uwolni nas od tego Delikatne ramiona kłębią się pod sklepieniem brzóz , święta księga blizn, która jakąś siłą wątłe życie napędza. Grzmot wyszarpie z nas duszę, nie zamknie nam powiek, gromowładny śmiech mogiły znam już na pamięć/ sstrachsiebac

Podaj mi rękę. Spleć swoje palce z moimi i pozwól mi się prowadzić. Nie bój się  przecież ja cię nie skrzywdzę. Pokażę ci kilka miejsc  w które od zawsze chciałam z tobą pójść. Położę się z tobą nocą na ziemi  która będzie próbowała swoim chłodem zmrozić nasze serca  ale wtedy wystarczy że mocniej zaciśniesz swoją dłoń  a ja odwrócę głowę w twoją stronę i w moich oczach zobaczysz bezkres ciepła  które pragnę ci oddać. Nic się nam nie stanie  obiecuje. Uśmiechniesz się do mnie  a ja z tego uśmiechu będę odczytywać wszystkie słowa  które chcesz mi powiedzieć i nie umiesz ich znaleźć. Bo tak naprawdę wiem co czujesz. Wiem  że nie ma słów jakie potrafiłyby określić treść naszych uczuć. Już nie musisz zaciskać dłoni w pięści. Wystarczy  że uściśniesz moje i przyłożysz je sobie do serca.  dontforgot

dontforgot dodano: 17 listopada 2013

Podaj mi rękę. Spleć swoje palce z moimi i pozwól mi się prowadzić. Nie bój się, przecież ja cię nie skrzywdzę. Pokażę ci kilka miejsc, w które od zawsze chciałam z tobą pójść. Położę się z tobą nocą na ziemi, która będzie próbowała swoim chłodem zmrozić nasze serca, ale wtedy wystarczy że mocniej zaciśniesz swoją dłoń, a ja odwrócę głowę w twoją stronę i w moich oczach zobaczysz bezkres ciepła, które pragnę ci oddać. Nic się nam nie stanie, obiecuje. Uśmiechniesz się do mnie, a ja z tego uśmiechu będę odczytywać wszystkie słowa, które chcesz mi powiedzieć i nie umiesz ich znaleźć. Bo tak naprawdę wiem co czujesz. Wiem, że nie ma słów jakie potrafiłyby określić treść naszych uczuć. Już nie musisz zaciskać dłoni w pięści. Wystarczy, że uściśniesz moje i przyłożysz je sobie do serca. /dontforgot

Miłość?   Nieważne czy poznaliście się w internecie czy na mieście. Kilometry   Nieważne czy jest ich 10 czy 600. Wiek   Nieważne czy dzieli was 6 lat czy 15. Uczucie   W miłości jest najważniejsze.

crazydream dodano: 16 listopada 2013

Miłość? - Nieważne czy poznaliście się w internecie czy na mieście. Kilometry - Nieważne czy jest ich 10 czy 600. Wiek - Nieważne czy dzieli was 6 lat czy 15. Uczucie - W miłości jest najważniejsze.
Autor cytatu: patteek

Ohh  a ja znów wykupiłam bilet i wyjeżdżam za kilkadziesiąt godzin i to chyba ten alkohol zmieszany z marihuaną  ale nie jestem pewna i boję się  że gdy wytrzeźwieję to się rozmyślę  dlatego raczej nie dopuszczę do takiej sytuacji  ale kurwa  znów robię to samo  wyjeżdżam  choć dobrze pamiętam jak ostatnio to się skończyło  ale oh kurwa mać  naprawdę nie chcę tu być  nie teraz i jeśli znoów coś pójdzie nie tak to pierdolę to  z góry na dół  przecież nie mogę się przyzwyczaić  to najgorsze co bym mogła zrobić  więc taki wyjazd to zajebista sprawa  oh tak  zdecydowanie zajebista sprawa i mówię tak już od 5 godzin  zaraz po tym jak wpadłam na ten pomysł i jak szybko zamówiłam i w sumie to już nawet nie pamiętam  gdzie jadę  ale będzie fajnie  oh nap prewno będzie zajebiście  tak  wyjebanie w kosmos  na pewno. Kolejne miejsce do kolekcji gdzie uswiadomię soobie jaką jestem idiotką  mmm  już nie mogę się doczekać.   believe.me

believe.me dodano: 15 listopada 2013

Ohh, a ja znów wykupiłam bilet i wyjeżdżam za kilkadziesiąt godzin i to chyba ten alkohol zmieszany z marihuaną, ale nie jestem pewna i boję się, że gdy wytrzeźwieję to się rozmyślę, dlatego raczej nie dopuszczę do takiej sytuacji, ale kurwa, znów robię to samo, wyjeżdżam, choć dobrze pamiętam jak ostatnio to się skończyło, ale oh kurwa mać, naprawdę nie chcę tu być, nie teraz i jeśli znoów coś pójdzie nie tak to pierdolę to, z góry na dół, przecież nie mogę się przyzwyczaić, to najgorsze co bym mogła zrobić, więc taki wyjazd to zajebista sprawa, oh tak, zdecydowanie zajebista sprawa i mówię tak już od 5 godzin, zaraz po tym jak wpadłam na ten pomysł i jak szybko zamówiłam i w sumie to już nawet nie pamiętam, gdzie jadę, ale będzie fajnie, oh nap prewno będzie zajebiście, tak, wyjebanie w kosmos, na pewno. Kolejne miejsce do kolekcji gdzie uswiadomię soobie jaką jestem idiotką, mmm, już nie mogę się doczekać. / believe.me

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć