głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika muzyka_moim_zyciem

Nigdy nie miałam im za złe tego  że pojawili się w moim życiu  że je tak zmienili. Nigdy nie miałam też im za złe faktu  że mnie zniszczyli i moją świadomość psychiczną. Miałam im jedynie za złe to  że mnie oszukali  że zabawili się moimi uczuciami  bo czy mogło być coś gorszego od tego  że czułam się  jak zabawka  jak jakaś marionetka w ich rękach? Nie  nie było nic właśnie gorszego od tego. I może właśnie to był mój błąd. Może to była moja największa porażka w tym wszystkim? Nigdy nie umiałam zastopować tego wszystkiego. Nie umiałam być silna  nie byłam w stanie powiedzieć stop tym  którzy wtargnęli w moje życiu  i którzy je tak doszczętnie zniszczyli. Choć nie czują tak głębokiego bólu  jak wtedy  gdy rany były świeże  to jednak ból wspomnień został i to właśnie sprawiło  że dziś jestem oddalona od wszystkim. Nie potrafię kochać  nie potrafię ufać a co najgorsze wiem  że nie potrafię się otworzyć przed nikim. Bo podświadomie boję się odrzucenia i utraty kogoś bliskiego.

remember_ dodano: 15 października 2014

Nigdy nie miałam im za złe tego, że pojawili się w moim życiu, że je tak zmienili. Nigdy nie miałam też im za złe faktu, że mnie zniszczyli i moją świadomość psychiczną. Miałam im jedynie za złe to, że mnie oszukali, że zabawili się moimi uczuciami, bo czy mogło być coś gorszego od tego, że czułam się, jak zabawka, jak jakaś marionetka w ich rękach? Nie, nie było nic właśnie gorszego od tego. I może właśnie to był mój błąd. Może to była moja największa porażka w tym wszystkim? Nigdy nie umiałam zastopować tego wszystkiego. Nie umiałam być silna, nie byłam w stanie powiedzieć stop tym, którzy wtargnęli w moje życiu, i którzy je tak doszczętnie zniszczyli. Choć nie czują tak głębokiego bólu, jak wtedy, gdy rany były świeże, to jednak ból wspomnień został i to właśnie sprawiło, że dziś jestem oddalona od wszystkim. Nie potrafię kochać, nie potrafię ufać a co najgorsze wiem, że nie potrafię się otworzyć przed nikim. Bo podświadomie boję się odrzucenia i utraty kogoś bliskiego.

Kazdemu  nawet najwiekszemu scierwu swiata  zycze prawdziwej milosci  czlowieka  ktory dotknie Cie sercem a nie dlonmi  czlowieka  ktory na wskros zna.   3

storkotka dodano: 15 października 2014

Kazdemu, nawet najwiekszemu scierwu swiata, zycze prawdziwej milosci, czlowieka, ktory dotknie Cie sercem a nie dlonmi, czlowieka, ktory na wskros zna. < 3

co się plujesz ? przecież było mówione  że przyszłości to z tego nie będzie

lovya dodano: 14 października 2014

co się plujesz ? przecież było mówione, że przyszłości to z tego nie będzie

ŻYCIE TO WIELKI ŚMIERDZĄCY BAJZEL. I w tym jest piękno.   Zostań  jeśli kochasz

ciamciaramciaa dodano: 13 października 2014

ŻYCIE TO WIELKI ŚMIERDZĄCY BAJZEL. I w tym jest piękno. [ Zostań, jeśli kochasz ]

Zdalam sobie sprawe jak wielka egoistka bylam  gdy nienawidzilam zycia  zdalam sobie sprawe jak bardzo skrzywdzilabym wszystkich bliskich  gdyby te proby odebralyby mi zycie. Patrzac na blizny na rekach i brzuchu zdaje sobie sprawe przez jakie pieklo musialam przejsc i jak bardzo zaluje  ze one o tym przypominaja. Twoja smierc otworzyla mi oczy  teraz doceniam zycie i czerpie z niego  ile moge  probuje sie nie poddawac tylko walczyc  bo ja mam szanse  ja przezyje wszystko to  czego Ty nigdy nie bedziesz mogla doswiadczyc. Bog wystawil mnie na kolejna trudna probe odbierajac mi Ciebie  ale sie nie poddalam i nie poddam.

storkotka dodano: 11 października 2014

Zdalam sobie sprawe jak wielka egoistka bylam, gdy nienawidzilam zycia, zdalam sobie sprawe jak bardzo skrzywdzilabym wszystkich bliskich, gdyby te proby odebralyby mi zycie. Patrzac na blizny na rekach i brzuchu zdaje sobie sprawe przez jakie pieklo musialam przejsc i jak bardzo zaluje, ze one o tym przypominaja. Twoja smierc otworzyla mi oczy, teraz doceniam zycie i czerpie z niego, ile moge, probuje sie nie poddawac tylko walczyc, bo ja mam szanse, ja przezyje wszystko to, czego Ty nigdy nie bedziesz mogla doswiadczyc. Bog wystawil mnie na kolejna trudna probe odbierajac mi Ciebie, ale sie nie poddalam i nie poddam.

 Gdy tesknie za Toba przytulam maskotke od Ciebie i czuje  ze jestes obok  przypominam sobie Nasze wszystkie chwile  przytul Misia ode mnie  gdy poczujesz  ze tesknisz  dajac Ci Go wiedzialam  ze bedziesz Go przytulac  gdy nie bede mogla byc obok  nie sadzilam jednak  ze kiedys mnie zabraknie fizycznie na zawsze   wiec tule misia do siebie i czuje Twoja obecnosc. Dziekuje  po prostu dziekuje za to  ze mnie odwiedzilas  potrzebowalam tego  tak bardzo mocno.

storkotka dodano: 11 października 2014

"Gdy tesknie za Toba przytulam maskotke od Ciebie i czuje, ze jestes obok, przypominam sobie Nasze wszystkie chwile, przytul Misia ode mnie, gdy poczujesz, ze tesknisz, dajac Ci Go wiedzialam, ze bedziesz Go przytulac, gdy nie bede mogla byc obok, nie sadzilam jednak, ze kiedys mnie zabraknie fizycznie na zawsze", wiec tule misia do siebie,i czuje Twoja obecnosc. Dziekuje, po prostu dziekuje za to, ze mnie odwiedzilas, potrzebowalam tego, tak bardzo mocno.

Obudzila sie o 4.00 z mokrymi od lez policzkami  przytulila sie do Niego i zaczela wyc jak dziecko  On nie spal  przygarnal Ja do siebie  zaczal glaskac Ja po glowie i zapytal sie co sie dzieje  czy kolejny raz meczy Ja koszmar z przed czterech lat  zdolala jedynie wybelkotac:  nie  snila mi sie  pierwszy raz od pol roku mi sie snila  i wybuchnela znow placzem. Wstala  poszla do lazienki  po chwili opowiedziala mu sen  jedna reka trzymala na Jego torsie wraz z glowa  druga przytulala Misia od Niej. Usmiechnela sie przez lzy  zrozumiala  ze Ona wciaz jest i bedzie przy Niej zawsze. Tak jak sobie obiecywaly.

storkotka dodano: 11 października 2014

Obudzila sie o 4.00 z mokrymi od lez policzkami, przytulila sie do Niego i zaczela wyc jak dziecko, On nie spal, przygarnal Ja do siebie, zaczal glaskac Ja po glowie i zapytal sie co sie dzieje, czy kolejny raz meczy Ja koszmar z przed czterech lat, zdolala jedynie wybelkotac: "nie, snila mi sie, pierwszy raz od pol roku mi sie snila" i wybuchnela znow placzem. Wstala, poszla do lazienki, po chwili opowiedziala mu sen, jedna reka trzymala na Jego torsie wraz z glowa, druga przytulala Misia od Niej. Usmiechnela sie przez lzy, zrozumiala, ze Ona wciaz jest i bedzie przy Niej zawsze. Tak jak sobie obiecywaly.

może jeszcze kiedyś się spotkamy. może zauważysz mnie gdzieś na mieście  pośród tłumu   jak zawsze zagubioną  i wkurzoną o to  że ktokolwiek się o mnie ociera. może rzucę Ci się w oczy w komunikacji miejskiej   zaspana  z głową opartą o szybę i wzrokiem wtopionym gdzieś w dal. może nieświadomie zatrzymasz się  by przepuścić mnie na pasach  albo przejdziesz obok mnie w Naszym ulubionym parku. może jeszcze kiedyś Nasze spojrzenia się spotkają  i może stać Nas będzie na uśmiech...może jeszcze kiedyś oboje będziemy w stanie powiedzieć sobie  cześć  bez zbędnego bólu  który tak bardzo przeniknął Naszą znajomość...   https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272

veriolla dodano: 7 października 2014

może jeszcze kiedyś się spotkamy. może zauważysz mnie gdzieś na mieście, pośród tłumu - jak zawsze zagubioną, i wkurzoną o to, że ktokolwiek się o mnie ociera. może rzucę Ci się w oczy w komunikacji miejskiej - zaspana, z głową opartą o szybę i wzrokiem wtopionym gdzieś w dal. może nieświadomie zatrzymasz się, by przepuścić mnie na pasach, albo przejdziesz obok mnie w Naszym ulubionym parku. może jeszcze kiedyś Nasze spojrzenia się spotkają, i może stać Nas będzie na uśmiech...może jeszcze kiedyś oboje będziemy w stanie powiedzieć sobie "cześć" bez zbędnego bólu, który tak bardzo przeniknął Naszą znajomość... / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272

Oni nie rozumieją tego  że czasem jeszcze muszę zostać sama  bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to  że nadal chcę umierać w ciszy i samotności  ale o to  że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę  która sprawi  że moje życie zapłonie na nowo  że odnajdę sens w sobie  bo czuję  że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą  nie rozumieją  że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano  a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę  ale potrzebuję spokoju  ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko  ale staram się jak mogę  aby móc powiedzieć  że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie.    napisana

napisana dodano: 7 października 2014

Oni nie rozumieją tego, że czasem jeszcze muszę zostać sama, bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to, że nadal chcę umierać w ciszy i samotności, ale o to, że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę, która sprawi, że moje życie zapłonie na nowo, że odnajdę sens w sobie, bo czuję, że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą, nie rozumieją, że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano, a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę, ale potrzebuję spokoju, ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko, ale staram się jak mogę, aby móc powiedzieć, że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie. / napisana

Kierujemy się tym ciepłem  które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli  że możemy stracić tą osobę  więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo  gdzie czeka nas długa walka  albo w lewo gdzie spotkamy ból  tęsknotę  ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość  nie wiek  kilometry  różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY  a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy  o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani  już tak na zawsze w całości.

psycholandiaaa dodano: 6 października 2014

Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.

Ty nie wiesz jak to jest wracać wieczorem do pustego pokoju  i ze łzami w oczach kłaść się do łóżka czekając na kolejny dzień  w którym nic nowego Cię nie czeka.   Pusty pokój  muzyka  łzy i Ty. Nie ma już nawet nadzieji na to  że jeszcze może będzie dobrze. Jest tylko cisza  i wspomnienia  które zadają kolejne ciosy  przez które nie jesteś w stanie opanować płaczu i nienawiści do siebie  bezsilności i tej myśli co znowu zrobiłeś nie tak. Nie wiesz jak to jest  gdy słyszysz  że do niczego się nie nadajesz  i że było by łatwiej gdyby Cię nie było. Nie wiesz jak to jest słuchać takich słów  każdego dnia  gdy tylko popełnisz kolejny błąd. Błąd   wstawając i zaczynając kolejny nic nie warty dzień. Ty nie wiesz jak to jest  gdy ktoś ma Cię za nic  więc proszę  nie mów  że mnie rozumiesz. Kocham Cię  i wystarczy żebyś był. To nie jest wiele  a Twoja obecność sprawia  że czuje się ważna. Dziękuje. bezznakumiloscii

briefly dodano: 5 października 2014

Ty nie wiesz jak to jest wracać wieczorem do pustego pokoju, i ze łzami w oczach kłaść się do łóżka czekając na kolejny dzień, w którym nic nowego Cię nie czeka. - Pusty pokój, muzyka, łzy i Ty. Nie ma już nawet nadzieji na to, że jeszcze może będzie dobrze. Jest tylko cisza, i wspomnienia, które zadają kolejne ciosy, przez które nie jesteś w stanie opanować płaczu i nienawiści do siebie, bezsilności i tej myśli co znowu zrobiłeś nie tak. Nie wiesz jak to jest, gdy słyszysz, że do niczego się nie nadajesz, i że było by łatwiej gdyby Cię nie było. Nie wiesz jak to jest słuchać takich słów, każdego dnia, gdy tylko popełnisz kolejny błąd. Błąd - wstawając i zaczynając kolejny nic nie warty dzień. Ty nie wiesz jak to jest, gdy ktoś ma Cię za nic, więc proszę, nie mów, że mnie rozumiesz. Kocham Cię, i wystarczy żebyś był. To nie jest wiele, a Twoja obecność sprawia, że czuje się ważna. Dziękuje./bezznakumiloscii

Szare poranki  ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni  ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia  czy nie można kochać tak  jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym  ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków  zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego  nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby  że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię  że jestem obojętna  choć jest mi wszystko jedno co będzie  czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym  kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu  które podobno uszlachetnia?

remember_ dodano: 5 października 2014

Szare poranki, ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni, ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia, czy nie można kochać tak, jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym, ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków, zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego, nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby, że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię, że jestem obojętna, choć jest mi wszystko jedno co będzie, czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym, kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu, które podobno uszlachetnia?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć