 |
Jedyne czego teraz potrzebuje, to bezpieczne miejsce do krwawień..
|
|
 |
Zakochany człowiek nie ma wyboru. Nie potrafi wypuścić z ręki czegoś,
co wydaje się mu być szczęściem. Nawet wtedy, gdy to coś jest najeżone ostrymi jak brzytwa cierniami. A może zwłaszcza wtedy..
|
|
 |
"Dopiero teraz dociera do mnie jak wielką krzywdę jej wyrządziłem.
Teraz, gdy sam poczułem ciężar braku jej duszy i ciała na moim sercu.
Ciężar zbyt wielki, by nie zdawać sobie sprawy z tego co tak naprawdę zrobiłem. Napotkałem na swej drodze anioła i połamałem mu skrzydła.."
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że czyjaś nieobecność może zajmować tyle miejsca w naszym życiu. Znacznie więcej niż obecność..
|
|
 |
Powiedział, że moja nieobecność nie zmienia niczego w Jego życiu. Zastanawiałam się czy dam radę żyć z cierniem wbitym prosto w serce, które nie potrafiło bić bez kogoś, kto jeszcze nie tak dawno był niczym bezpieczna przystań, dająca schronienie przed resztą świata..
|
|
 |
Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz, że wszystko się skończyło.
I to właśnie będzie początek..
|
|
 |
tell me why I can't be there where you are...
|
|
 |
to pieprzona życia nić, mówię sobie idź po jego kłębkach, ale dziwna siła mnie ciągnie jak magnes żebym zniszczył siebie, Ciebie i wszechświat..
|
|
 |
czym różnimy się od zwierząt? jednym małym szczegółem; lubimy zadawać cierpienie a później upajać się bólem
|
|
 |
gdzieś zgubiłem duszę, ej, wiesz jaki kolor ma koniec? jak pachnie, gdy zachodzi słońce? pierwszy chaos to dopiero początek, a pierwszego "kocham Cię" nigdy nie zapomnę. nie zapomnę, jaki ból mi sprawił ten skurwiel Ból i Zawód, najchętniej bym wziął i zabił, wspomnienia, które wybuchają w mojej głowie jak dynamit..
|
|
 |
nie wiem, nie mogę, nie chcę :)
|
|
 |
To może przypadek, że znów się widzimy, patrzymy na siebie w spokojnej udręce wspomnienia spłowiały przez lata i zimy, już tylko się znamy.. Nic więcej...
|
|
|
|