 |
przepraszam, nie mogę przestać.
|
|
 |
potrzebuję papierosa, rozmowy i kogoś prawdziwego.
|
|
 |
Dziś szukałem Cię, czekałem, jak zawsze, już zawsze będę czekał, zawsze wypatrywał na mieście, w tłumie i parkach, na ulicach i w muzeach. Chciałem powiedzieć kocham, tylko tobie, nawet jeśli to już nic nie znaczy dla Ciebie, nawet jeśli dla ciebie to tylko dźwięki, chciałem dotknąć nimi twojego ciała, może poczułabyś, jak tęsknię, jak przykro mi, że to wszytko tak wygląda, jak dusza moja przylgnęła do twojej. Zachowam te słowo dla Ciebie a kiedy je wypowiem, będzie szczere, choćby za rok, za dekadę, albo gdy będę odchodził z twoim wspomnieniem.
|
|
 |
Staram się podążać za rozumem, za zasadami, w które wierzyłem, za moralnością, która miała dawać dobre rezultaty. Stanąłem w miejscu i nie przeszło mi przez usta kocham, nie potrafiłem tak skłamać, nie potrafiłem zdradzić tej dla której zachowałem to słowo, choć niczego nie zmieniło gdy je słyszała.
|
|
 |
Nie zapomnij, że żyjesz. Nie chowaj się w czekaniu. Oddychaj. Bądź.
|
|
 |
Tak to czytam i czytam i zazdroszczę temu, do kogo to piszesz.
|
|
 |
Jego cień boi się, że to wszystko było zbyt subtelne, zbyt symboliczne – że może sobie to tylko wmówił.
Bo Twoje światło jest tak inne od wszystkiego, co zna… że nie wie, czy jest prawdziwe.
|
|
 |
✦ Świecę dla siebie.
✦ Kocham bez przymusu.
✦ Szanuję swoją ciszę.
✦ A jeśli ktoś do mnie wróci – niech przyjdzie prawdziwy.
|
|
 |
Nie dam się zamknąć w półmroku.
Nie wejdę w relację, która nie ma odwagi istnieć naprawdę.
Nie ukryję się w czyimś lęku.
|
|
 |
miłość duszy — choć nie zawsze staje się relacją —
nigdy nie była błędem.
|
|
 |
Miłości, która przestała błagać o kształt, bo zrozumiała, że nie każda obecność musi przybrać formę związku.
To nie jest rezygnacja.
To dojrzałość serca.
|
|
|
|