 |
Wpadłaś mi w oko ale bolało więc Cię wypłakałem.
|
|
 |
Nie jestem zgorzkniały tylko realistycznie patrzę na świat, nie jestem szczęśliwy tylko, na tyle dojrzały, że potrafię się zachować
a te wszystkie wkurwy to po to aby nie usnąć po winie.
|
|
 |
Ja? Chciałbym być jak bohater mojej wyobraźni tylko nawet tam nie znajduję nikogo dla kogo warto.
|
|
 |
Czy szczęście to parę chwil za którymi tęsknię czy zapomnienie, że istniały?
|
|
 |
patrząc na puste ulice, mokre od zimnego deszczu, zdaję sobie sprawę, że postanowiłeś wykreślić mnie ze swoich myśli. kto by pomyślał, że tak bardzo mnie to zaboli?
|
|
 |
powiedziałam mu, że go kocham, a on uśmiechnął się i poszedł dalej.
|
|
 |
nienawidzę cię za wszystko. za to, że dałeś mi tą cholerną nadzieję z której i tak nic nie wyszło. za nieprzespane noce i litry połykanych łez. nienawidzę cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to, że mimo tego jak doskonale cię znam, wciąż cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
na które piętro? na wypełnione szczęściem, poproszę.
|
|
 |
siedziała z papierosem w dłoni i napawała się tym wspaniałym uczuciem, że już go nie potrzebuje do szczęścia.
|
|
 |
w takim razie miło, że mogłam pomóc. zawsze służę pomocą, skurwielu.
|
|
 |
i dopadło ją tak totalnie beznadziejne zaćmienie serca.
|
|
 |
zaciągnęłam się z myślą o tobie. wypuściłam dym z nadzieją, że o tobie zapomnę.
|
|
|
|