 |
Gdy widze twarze bliskich w tłumie , nie mam czasem siły , walcze z nimi . Nie chce by wspomnienia mnie zabiły
|
|
 |
Zamiast żyć na bogato i żyć jak szmata , wolę skromnie i z klasą doceniać wartość świata
|
|
 |
Wpatrzona w niebo stoję w strugach deszczu , bezsensu wkurwiam się znów szukając pretekstów
|
|
 |
Wycisnąć jak ze szmaty emocje pozytywne, Jak żyzną glebę, nawilżyć tym umysł Jeszcze nie raz będziesz miał powód do dumy
|
|
 |
Podłącz do prądu sprzęt , wystaw głośnik na parapet . Niech ulice na osiedlach rozbrzmiewają chorym rapem
|
|
 |
Znam jak Ty te noce nieprzespane , by nad ranem zawikłane kwestie podjąć z nowym planem
|
|
 |
Nie wiem co to rozsądek tylko emocje mówią prawdę dla mnie
|
|
 |
Upływa czas , nie wiem kiedy minął dzień , nie wiem kiedy mój papieros zgasł . Nie chce mi się jeść , nie chce mi się wyjść . Chociaż powinienem iść do przodu , jakoś żyć
|
|
 |
Spotykam ciebie znów , patrzysz na mnie i widzisz , że czuję to co ty albo któreś z nas się myli
|
|
 |
Przeżyjmy więcej nie jesteśmy przecież rodzeństwem Twoje oczy krzyczą sex'em , gryzą mnie jak szerszeń
|
|
 |
Możesz mi zabrać wszystko , uciąć język , wierzę . Lecz co zdążyłem nagrać - tego mi nie zabierzesz . Nie muszę żyć z muzyki - muzyka żyje we mnie i ona będzie trwać nawet gdy wyrwiesz mi serce
|
|
 |
Synu , wytęż słuch , to kilka szczerych słów . Tutaj zwykła codzienność to nie fabryka snów
|
|
|
|