 |
Bóg dał Polakom wódkę by odciągnąć ich od panowania nad światem!
|
|
 |
tak jakby wypowiedzenie jednego 'przepraszam' mogło wszystko zmienić, jakby trącenie kogoś łokciem na chodniku równało się złamaniu serca. przepraszając, zatrzymujesz się na te kilka sekund, upewniasz się czy nic się nie stało, ewentualnie podnosisz dwa jabłka, które wypadły z siatki starszej pani. proszę, zatrzymaj się przy mnie, pobądź chwilę, podmuchaj, kiedy poleję ranę wodą utlenioną, przylej plaster w dinozaury.
|
|
 |
nie czuję presji, kiedy ludzie naginają mnie, proszą, żebym przyznała jak jest mi ciężko, jak sobie nie radzę. czuję jedynie tą gorycz względem samej siebie, bo wiem jak przepełniony udawaniem jest każdy ruch. staram się nie zmieniać mimiki twarzy, kiedy zauważam, że znów zaparzyłam dwie herbaty i udaję, iż taki był zamiar, na siłę wlewając w siebie ponad pół litra zielonej naparu. pieniądze szybko znikają z mojego portfela, kiedy zamiast wziąć jednego kebaba zamawiam dwa czy kupuję dużą pizzę, choć nie dam rady jej zjeść sama w żadnym wypadku. tak, mam nadzieję, że przyjdzie z colą pod pachą, postawi ją na podłodze w moim pokoju, w minutę wsunie ogromny kawałek hawajskiej i nachyli się ku mnie, by wierzchem dłoni zetrzeć sos z kącika moich ust.
|
|
 |
Cześć Sara, robię Ci włam. Ze względu na to, że aktualnie nie masz dostępu do internetu ja tu coś napiszę od siebie, może być? Nieważne, musi tak zostać. Chciałam Ci tylko przekazać, że bardzo Cię kocham, mimo że tak mało czasu poświęcamy sobie nawzajem. Dziękuję Ci za świadomość, że ZAWSZE jesteś otwarta na moje bóle i cierpienia. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. I mam nadzieje, że w maju będziemy miały okazję wspólnie przeżyć wiele pięknych chwil, które zapamiętamy na długo. Nie wiem co bez Ciebie zrobię, gdy w czerwcu zostawisz mnie w tej szkole samą. Uschnę z tęsknoty, albo coś. Z pozdrowieniami, zawsze Twoja xfucktycznie ♥
|
|
 |
nie jestem ginekologiem, ale potrafię rozpoznać pizdę, gdy stoi przede mną. / swag
|
|
 |
Ludzie mają to do siebie. Wkurwiają.
|
|
 |
jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.
|
|
 |
nie budź fałszywych nadziei, bo odpowiadasz za uczucia, które roznieciłeś.
|
|
 |
Często z nim rozmawiam. Powtarzam mu, że tęsknie, a on siedzi i się śmieje. Tak, śmieje się z mojej tęsknoty, twierdząc, że stale jest ze mną. Potrafię go sobie idealnie wyobrazić u mnie, ze mną mimo, że nigdy go tutaj nie było. Bywa, że płaczę, ale on nic z tym nie robi. Nie może mnie dotknąć, przytulić, nic nie może. Tylko się uśmiecha i jak mantrę powtarza, że jest dobrze, jakby to miało coś zmienić, jakbym dzięki temu miała uwierzyć, że on wciąż żyje, że mój niewiele starszy braciszek stale tu jest. /pierdolisz
|
|
 |
Wracałam ze skate parku do domu na desce, zatrzymałam się przy sklepie, deskę oparłam o mur i weszłam do środka. Chwyciłam tymbarka, zapłaciłam i wyszłam. otwierając go chwyciłam deskę i spojrzałam po kapselek. przeczytałam na głos - "Lubisz to ;) " , ' o tak...wręcz kocham' - pomyślałam. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
wspomnienia o Tobie uderzają do głowy, przeszywają każdą najmniejszą część mojego ciała, rozrywają natłok myśli. w moim umyśle tylko jeden mały element, który nie daje spać mi po nocach, ani budzić się rano z uśmiechem. wiesz co to? Twoje odejście. | rap_jest_jeden
|
|
|
|