 |
|
pytasz jak ja się wtedy czułam - szczerze? czułam się jak pies, którego właściciel przywiązał do drzewa, bo mu się znudził. czułam się jak szmata, którą każdy wyciera podłogę. czułam się tak jakby zawaliło się na mnie sto pięter. czułam się tak, jakbym nie istniała, zniknęła... / veriolla
|
|
 |
|
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły.
|
|
 |
|
bo prać brudy należy w wąskim gronie
|
|
 |
|
bo nie ma takiej góry, na którą nie mogę wejść i nie dam sobie wmówić, że chmury sprowadzą deszcz
|
|
 |
|
to życie toczy się nie we mnie, lecz gdzieś naokoło mnie, wszystko zmienia się, lecz u mnie tak na oko nie, chcę móc się czegoś chwycić, lecz w każdej dłoni obok serdecznego palca jest ten drugi, który cię pierdoli
|
|
 |
|
mimo wszystko zawsze uśmiechnięta japa
|
|
 |
|
wszystko czysto, hermetycznie w kit, że niby jest ślicznie, taki mit, nie?
|
|
 |
|
przestaliśmy się już starać jak dawniej, a słabsze dni się rozrastały do tygodni
|
|
 |
|
w metrze każdy chłopak ma Twoją twarz, wyobrażam sobie co dziś na sobie masz, mhmmm
|
|
 |
|
serce nie sługa, przecież i nie chce słuchać przekleństw i nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej
|
|
|
|