|
W sumie pierdolę… Rób co chcesz tylko bądź szczęśliwy, to jest najważniejsze.
|
|
|
Tylko on jest w stanie wywołać u mnie uśmiech od ucha do ucha jedną wiadomością, tylko on umie sprawić, że najgorszy dzień staje się najlepszy. Tylko jego usta mogą całować moje, tylko Jego oczy mogą wpatrywać się w moje, tylko jego dłonie mogą delikatnie obejmować mnie w pasie. Tylko z nim mogę planować wspólną przyszłość. Nie chce innego, nie chce pieprzonego ideału. Chce tylko Jego - denerwującego, z humorkami, ze wszystkimi wadami. Skradł mi serce jak jakiś złodziej i wygląda na to, że nie ma zamiaru mi go oddać.
|
|
|
Nawet jeśli przez tą odległość i codzienne obowiązki spotykamy się tylko w weekendy to nie przeszkadza mi to, lubię kiedy po całym tygodniu przytulam się do ciebie i czuję jak tęsknota momentalnie znika. Traktuję nasze spotkania jak coś wyjątkowego i wartego czekania, a nie jak jakąś codzienność. Tego nie poczują nigdy pary, które mają siebie na co dzień.
|
|
|
a za nią stanę zawsze. będę ją bronić własnymi rękoma, bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć. twierdzisz, że to głupota? to mało wiesz o prawdziwej przyjaźni.
|
|
|
Nigdy w życiu nie jest tak źle, żeby nie można było sobie pozwolić na odrobinę uśmiechu.
|
|
|
"Wiesz równie dobrze jak ja, że kluczem do udanego związku jest umiejętność rozmowy. Wszyscy się kłócimy, wszyscy padamy ofiarą nieporozumień, ale najważniejsze to umieć ze sobą rozmawiać. Nie można pozwolić, by wzajemne żale zamieniły się w mur nie do przebycia." - Jane Green
|
|
|
"[...] ale temu uśmiechowi nie można było się oprzeć. Ten uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka." - John Green
|
|
|
Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kołem zapasowym, nie dzielę się na pół.
|
|
|
dzisiaj wystarczyłby mi już sam kontakt z tobą. Relacje czysto przyjacielskie, takie jak na początku. Zero miłości, zero wyrzutów czy pretensji. Chciałabym po prostu móc do ciebie pisać kiedy tylko zechcę, mówić o wszystkim, śmiać się z głupot i oglądać razem tv. Potrafiłabym zadowolić się przyjaźnią, bylebyś tylko był obok i bronił mnie przed całym złem tego popierdolonego świata.
|
|
|
Nie chcę związku, chcę wpadać do Ciebie raz na jakiś czas, posłuchać o prozaicznych, codziennych sprawach, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak Twoją, Ty wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzymasz mnie pod kołdrą, za rękę, nadgarstek czy co tam, i prześpimy jeszcze trochę, szkołę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, uświadomieni, że z tego może wyjść coś dobrego.
/ MIKELA
|
|
|
Nauczyłem się miłość zastępować seksem, ale pomiędzy jednym a drugim jest taka różnica jak między szczęściem a przyjemnością./P.A.
|
|
|
Tracę chęci wszystko w chuju mam. Rano wstanę, kupię piwo pewnie będę dalej chlał.
|
|
|
|