 |
Jestem prostym pytaniem Ty jesteś na nie odpowiedzią
|
|
 |
a jeśli warto przeczekać ten czas, po to, żeby znów Cię spotkać i każdego dnia widzieć Twój uśmiech, to obiecuję - wytrwam do końca !
|
|
 |
schowałeś mnie w szufladzie, zaraz pod jej zdjęciem?
|
|
 |
i uśmiechnę się, byś znów poczuł się przegrany. byś mógł uderzyć się w pierś i szepnąć pod nosem "za późno".
|
|
 |
Aż w końcu zrozumiesz, że wszystko czego szukałeś, było ciągle przy Tobie .
|
|
 |
Naucz się doceniać co masz zanim czas sprawi, że docenisz co miałeś
|
|
 |
Kolejny raz to pierdole, choć w środku jest mi kurewsko smutno .
|
|
 |
Odszedłeś. Tak po prostu. Nie, nie umarłam, nie zabrakło mi tlenu, bo Ty nim nie byłeś. Nie wybuchłam histerycznym płaczem. Nie błagałam byś wrócił. Jedyne co zrobiłam to tydzień po rozstaniu przeszłam obok Ciebie z uśmiechem trzymając rękę tego przystojniaka o którego zawsze byłeś zazdrosny. Chciałam żebyś jasno zrozumiał, że teraz dla mnie jesteś nikim, że Twoje odejście gówno mnie obchodzi, bo zraniło mnie tyle osób, że zniknięcie kogoś takiego jak Ty wcale mnie nie rusza.
|
|
 |
twoją definicję słów "zależy mi" poznałam, kiedy zacząłeś bawić się zapięciem mojego stanika...
|
|
 |
A znasz ten kawał? Przychodzi facet i mówi prawdę..
|
|
 |
-Co tam u Ciebie? -Nic ciekawego. Przeziębiłam się... -To może ja, Pan Doktor odwiedzę Cię i Cię wylecze... -Uważaj żeby Ciebie Pan Wpierdol nie odwiedził...
|
|
 |
proszę, uderz, mnie w twarz, gdy przy poznaniu, kolejnego faceta, powiem, że jest inny niż wszyscy.
|
|
|
|