 |
|
za jakiś miesiąc spadną pierwsze liście, zapewne będę mieć katar, i założę bluzę wybierając się do szkoły. idąc drogą wcisnę słuchawki do uszu, a zmarznięte dłonie ulokuję na dnach kieszeni. pewnie ten typowo jesienny poranek przywitam kilkoma łzami wypuszczonymi na policzki przypominając sobie, że to była właśnie ta nasza pora roku.
|
|
 |
|
Zanim zrozumiesz, ona zapomni.
|
|
 |
|
o wiele bardziej cię potrzebuję, niż cię chcę / i.need.you
|
|
 |
|
i wtedy powiedział "żegnaj". rozumiesz? nie żadne "na razie", czy "do widzenia". powiedział "żegnaj", nie dając mi już żadnej nadziei.
|
|
 |
|
mimo arogancji, cwaniactwa, ironicznych ozdywek, chamstwa, wiecznie naburmuszonej miny i wielu innych wad - miał ten cudowny uśmiech za który Go uwielbiałam - no właśnie , uwielbiałam. a teraz ? w końcu mi przeszło. uśmiech jak każdy inny, typ jak każdy inny - tylko wspomnienia wyjątkowe.
|
|
 |
|
Nigdy nie byłam dobra w okazywaniu uczuć, no chyba że tych negatywnych. Ale wystarczy, że spojrzysz mi w oczy, a zobaczysz w nich wszystko. Bezgraniczną miłość, oddanie i zaufanie. Wiarę w nasz związek i siłę której nikt nie złamie. Jednak możesz też dostrzec strach, strach o każdy kolejny dzień , lęk i niepokój, że mogę Cię kiedyś stracić oraz ból towarzyszący mi po każdej kłótni. Pamiętaj w tych tęczówkach ukryte jest wszystko.
|
|
 |
|
- mam dla Ciebie propozycje nie do odrzucenia - jaką? - spierdalaj
|
|
 |
|
nie było dnia, żebym za nim nie tęskniła, choć minęło już tyle czasu .
|
|
 |
|
i nie, nie oczekuję od niego, że zadzwoni i powie, jak bardzo mnie kocha, tęskni, pragnie . wiem, że tak już nie będzie, bo to spieprzyłam, ale chciałabym po prostu wiedzieć, co u niego . wiem, że to by mi wystarczyło, przynajmniej na jakiś czas .
|
|
 |
|
tyle nocy spędziłam siedząc na parapecie, z klejącymi się od zmęczenia oczami . czekałam na ciebie, mając nadzieję, która nie odchodziła ode mnie nawet na krok, że w końcu wrócisz .
|
|
 |
|
i wtedy mnie to cholernie dziwiło, czego nie mogę zrozumieć do teraz, że kiedy miałam zły humor i wyzywałam go od najgorszych, on mi wybaczał, nawet jeśli nie usłyszał słowa "przepraszam" . tłumaczył to tak "rozumiem cię, nie gniewam się" . był jedyną osobą, która reagowała na moje złe humory i fochy w taki sposób .
|
|
 |
|
Jak mam zaufać kolejny raz jak w koło ludzie tylko potrafią ranić.
|
|
|
|