 |
"- Dałbyś jej trzecią szansę? - Tak. - Ale przecież dwa razy tak bardzo Cię zraniła.. - Tak, to prawda. Ale jest jeszcze coś.. - Co takiego? - Ja ją kocham. Kocham ją tak bardzo, że dałbym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałaby tylko mnie."
|
|
 |
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
|
|
 |
„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.
|
|
 |
Zostawiam całą przeszłość za sobą. Przede mną otwiera się cały świat. Nie mogę tego zmarnować.
|
|
 |
Każda napotkana osoba pozostawia w twoim sercu trwały ślad, każda która coś znaczyła ma swoje miejsce w twoim sercu i nie próbuj nigdy zastąpić tego miejsca kimś innym, To i tak Ci się nie uda.
|
|
 |
Chciałabym się z Tobą znów spotkać dziś wieczorem, ale gotowa jestem poczekać całą noc i kawałek jutra.
|
|
 |
Teraz patrzę na Ciebie, a Ty pytasz, czy nadal mnie obchodzisz, jakbym mogła przestać Cię kochać. Jakbym mogła zrezygnować z tego, co czyni mnie silniejszą niż kiedykolwiek?
|
|
 |
"Uczę się wiem, że nie zawsze muszę wygrywać"
|
|
 |
W labiryncie poplątanych dróg wciąż szukamy się.
W zawiłości niepotrzebnych słów ginie sens.
|
|
 |
Kiedyś tyle było słów..
Tyle planów które śpią gdzieś na dnie.
Obietnice przykrył kórz.
A to przecież nie był sen.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy pyta czy zostanę jego żoną. Gdy leżąc w nocy wtuleni w siebie snujemy "dzikie" plany na przyszłość. Tysiąc pomysłów na minutę, że chyba oboje nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na realizację zabraknie nam życia. Uwielbiam kiedy całuje delikatnie w czoło ciesząc się z tego, że jestem obok. Kocha mnie. Skąd to wiem? Jest zawsze. Troszczy się, wytrzymuje moje nieogarnięte humory i złośliwości kierowane w jego stronę. Gotuje ze mną, zasypia przy mnie i budzi się. Jest jak dobry duch, anioł stróż, który jednoczy się z każdym bólem chcąc jak najwięcej wziąć go na siebie. Kocham go. Najmocniej na świecie i akceptuję go całego nawet z tymi wadami, które pokochałam równie mocno jak zalety. Jest M Ó J. Nie oddam Go. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Budzeni pocałunkiem wstają z łóżka właściwą nogą.
|
|
|
|