 |
chciałabym powiedzieć - nie żałuję niczego, ale przecież jest to nierealne. po pierwsze nie zachorowałam na znieczulicę, po drugie gdybym mogła cofnąć czas, na Twój widok uciekłabym z krzykiem. sprawiłeś mi ból, który powoli wypalał moje serce. a potem nauczyłam się oddychać tlenem.
|
|
 |
z dnia na dzień jestem słabsza. nie dość, że pikawa trochę mi szwankuje, to od nadmiaru niepotrzebnych wrażeń, olbrzymiej ilości alkoholu i papierosów bardziej się psuje. często upadam, a podnoszę się w ślimaczym tępie. może dlatego, że nic nie jem, może dlatego, że nie śpię. powiedz, dlaczego zostawiłeś mnie samą? dlaczego skazałeś mnie na wino wieczorem i paczkę marlboro codzień? nie chcę analizować tego co było między nami, ale nie mogę pogodzić się, iż zostawiłeś mnie dla takiej suki. po prostu tego nie ogarniam.
|
|
 |
Muszę tylko powiedzieć przepraszam
Albo nie będę mogła dalej żyć
|
|
 |
A teraz siedzę tu sama, zupełnie sama
I tylko moje serce i moje myśli
są całkiem wypełnione Tobą,
wypełnione miłością.
|
|
 |
przyzwyczaiłam się do
sposobu, w jaki boli.
|
|
 |
Mimo, że nie wierzyłam w żadne Twoje słowo, to miło było słuchać.
|
|
 |
czego oczekujesz patrząc mu głęboko w oczy,
kładąc dłoń na jego policzku? prawdy, potwierdzenia,
a może zrozumienia?
|
|
 |
trzeci podpunkt : nie wspominać
|
|
 |
Powinnam była nimi właśnie wtedy trzasnąć i wyrzucić klucz.
Ale Ty uparcie trzymasz klamkę i nie dajesz za wygraną.
|
|
 |
Nie wiedziała co przyniesie jutro, ale wiedziała,
że nie będzie sama..
|
|
 |
Oskubana z ostatnich płatków szczęścia,
brutalnie przywrócona do rzeczywistości,
zabrana z magicznej przystani..
|
|
 |
całkowita bezradność
w tworzeniu przyszłości.
|
|
|
|