 |
… razem na zawsze, pamiętasz? . Pewnie że nie pamiętasz, to dla Ciebie , nie miało nigdy żadnego znaczenia . Wiesz dziś , już ide pewnie przez życie, zakładam szpilki, obcisłą sukienkę , podkręcam zalotnie rzęsy , i przejeżdżam błyszczykiem po ustach . Wiem ze gdybyś , mnie zobaczył nie uwierzył byś w to kim się stałam , ale to nie ważne . Ja czuje się dobrze , fakt ze powoduje wypadki na drogach , nie ma dla mnie większego znaczenia , jestem kimś innym , kimś kogo sama pokochałam , i kimś kogo ty nigdy już nie będziesz mógł mieć. ! jestem z siebie dumna.
|
|
 |
, kupiłam ci sweterek , nie mogłam się oprzeć gdy go zobaczyłam , a teraz pije kawe i w nim siedzę , po jaka cholere? no własnie sama nie wiem .
|
|
 |
brakuje mi dosłownie wszystkiego z tamtych tygodni witających pierwsze wiosenne promienie. brakuje mi Ciebie ocierającego się o moje ciało podczas spacerów, rozmów tak zdrowo pokręconych, słów na które reagowaliśmy momentalnie głośnym i zgranym śmiechem. brakuje mi mojego beztroskiego podbiegania do Ciebie, wskakiwania Ci na plecy zaplatając swoje nogi wokół Twoich bioder. brakuje Twojego zapachu unoszącego się wszędzie wokół, ciepła oddechu, który spowijał moją brodę, gdy z wolna zbliżałeś swoje wargi do moich. cholera, brakuje Ciebie, szczęścia, nas.
|
|
 |
zaczepiłam Go na facebooku, więc wiem co to odwaga, dziwko
|
|
 |
biorąc moją twarz w swoje dłonie poprosił, żebym choć raz w życiu przestała kłamać i była z Nim szczera do cna możliwości. miałam Mu powiedzieć, że oddałabym kolejne dni swojego istnienia, gdyby tylko przytknął w tamtej chwili swoje wargi do moich, wyszeptał, że jestem najważniejsza i rozbrajająco się uśmiechając patrzył na mnie w ten niemożliwie cudowny sposób od którego miękną kolana? nie potrafiłam, już nie.
|
|
|
|