 |
Nigdy nie chciałam, by odległość, zniszczyła to, co nas łączy.
|
|
 |
wybacz mi Boże, że kochając Cię równocześnie ranię. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
jestem tchórzliwą, neurotyczną, nieinteligentną paskudą, która nieskromnie, a zarazem irracjonalnie myśli, że znaczy coś w tym świecie - oto moje sto procent prawdy. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
tym razem nie musze nigdzie uciekać, jestem na miejscu tu musze odnaleść szczescie , jest tu coś magicznego , mimio wylanych przed chwilą łez uśmiechaam się. Wiem ze drobiazgi tez mogą wyypełnić moje serce wspaniałym uczuciem . chociaż nadal nie przestalam czekać, to czekanie nie meczy jak wczesniej , bo mimo czekania jestem sobą, i mam samą siebie . – to tez jest piekne.
|
|
 |
dzisiajsza noc pach nie jak te noce pierwszego czerwca , są ponure i przesaczone łzami . ale to nieważne , zyje by dać komuś coś a nie by móc coś zdobyć. Czuje jakbym moje serce pekało , ale walcze o szczescie dnia codziennego które zgubiłam gdzies po miedzy poniedziałkiem a niedzielą, szukam ich i czekam . kiedys , kiedyś nadejdzie dla każdego z nas. I wiem ze tylko dla ciebie będzie dobremm .
|
|
 |
... bądź dla mnie facetem,którego żaden inny nie zastąpi. A ja będę dla ciebie tą, która zastąpi wszystkie inne. ...
|
|
 |
i nawet gdy , zostanę znowu sama to dam rade , przecież jestem silna kobietą .
|
|
 |
Pieprze to, pieprze te brednie, że niby ja i ty to coś więcej. / Paragraf.
|
|
 |
Chcieć to móc - tylko się inaczej pisze.
|
|
 |
wszyscy tak usilnie próbują mnie unicestwić. zniszczyć równie beztrosko, co suchą gałązkę, nadeptując ją przypadkiem podczas monotonii jesiennego spaceru. a przecież ciamajdowate, znerwicowane paskudy też czują. co prawda nieco inaczej... podwójnie. na swój paranoidalny, neurotyczny sposób. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
szczęśliwe dzieciństwo ? pół na pół . mama wszystko by dla mnie dała , ojciec chuj . / onar . < 3
|
|
|
|