 |
Może chciała by się spotkać z prawdziwym uczuciem, A nie z typem "macho" przeżyć nowe katusze. W rozmowie z psiapsiółami, mówiła: ja tak muszę!, Wiem że się duszę, ale płaci, utrzymuje, Tylko w tę cenę wlicza też bycie z strasznym chujem
|
|
 |
Życie, nieszczęśliwa miłość lot upadek uczuć, zgon
|
|
 |
Tak naprawdę wszystko jest warte tyle, co, kurwa, szlugi
Dyche wybulić, wyrzucić, a potem wrócisz
W to samo okienko tego samego kiosku
I całe piękno znika po pierwszym gwoździu
Wdech i wydech, i płuca znowu krzyczą
Wdech i wydech, kotku
|
|
 |
Jesteś spoko, ale nie będziesz lepsza od niej
Suma sumarum zwykle kończę samotnie
|
|
 |
Głęboko w sercu schowałem kilka wspomnień. Nie lubię rozstań, więc chyba lepiej nie znać się w ogóle
|
|
 |
Wszystko czego chce jest mi pisane, bo wierzę w to, wszystko czego chce to tak niewiele, życie daj mi to.
|
|
 |
Tik tak, tik tak, wskazówka się nie cofa, tik tak, tik tak, zniknęło to co kocham.
|
|
 |
Znika padaka gdy obierasz cel, frontalny atak, zostań panem życia, pożegnaj nieboraka.
|
|
 |
Bo czuję się jakbym Cie spotkał we śnie, żadna nie błyszczy jak Ty w tym mrocznym mieście.
|
|
 |
Błogosławię dzień, gdy zdałem sobie sprawę, że nie jestem tutaj tylko po to żeby jarać trawę.
|
|
 |
Mam tak samo jak ty miasto moje a tam ludzi swych. Sprawy swoje swój projekt tu stoję mało kolorowe sny.
|
|
 |
Flota nie kapie z sufitu. Szacunek nie leży na chodniku.
|
|
|
|